Wydarzenia tygodnia (20-26.03)

Co się wydarzyło w branży filmowej w minionym tygodniu?
Reżyser sequela „Ghostbusters: Afterlife” zrekrutował do obsady Kumaila Nanjiani i Pattona Oswalta.
Lucasfilm podobno było instruowane przez Disneya, by skupić się wyłącznie na Gwiezdnych Wojnach, a resztę projektów (w tym Indianę Jonesa i serial „Willow”) odłożyć na półkę.
PETA wystosowała apel do Kenana i Kela, żeby w „Good Burger 2” znalazły się wegańskie kanapki.
Jeff Goldblum potwierdził swoją rolę w filmie „Wicked” dodając, że „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” był jego dziecięcym koszmarem.
Linda Blair powróci na plan „Egzorcysty” w planowanym reboocie klasycznego horroru.
Tommy Wiseau wyreżyserował pierwszy film od czasów „The Room”.
Christopher McQuarrie potwierdził niespodziewany powrót postaci z pierwszego filmu „Mission: Impossible” w dwuczęściowym finale serii.
Kel Mitchell oświadczył, że ma dobry pomysł na „Mystery Men 2”, o którym zamierza porozmawiać z Benem Stillerem.
Twórca „Peaky Blinders” napisze nowy film z cyklu „Gwiezdne wojny” po tym, jak z franczyzy odszedł Damon Lindelof.
Keanu Reeves oświadczył, że z przyjemnością nakręci „Speed 3” jeśli tylko otrzyma świetny scenariusz i świetną historię do odegrania.
Pierwsze recenzje „Air” Bena Afflecka dały filmowi 100% Approval Rating na Rotten Tomatoes.
Todd Field oznajmił, że istnieje duża szansa, że po „Tárze” może już nigdy nie wyreżyserować filmu.
Netflix cały na biało (i czerwono)

Netflix od dłuższego czasu stawia na lokalne produkcje - widzieliśmy już miesiące, w których wchodziły na platformę dziesiątki niemieckich, koreańskich czy hinduskich produkcji. W tym roku zobaczymy mnóstwo polskich tytułów.
Najbardziej znaną (i kontrowersyjną) premierą ma być oczywiście (niebędący remakiem – co podkreślają twórcy tytułu) „Znachor” z Leszkiem Lichotą w roli głównej, a na drugim miejscu jeśli chodzi o świadomość premiery jest „Pan Samochodzik i Templariusze” z Mateuszem Janickim jako tytułowym bohaterem.
Na Netflixie pojawią się też inne ekranizacje polskich książek. Zobaczymy więc „Forsta” Remigiusza Mroza, „Fanfika” Natalii Osińskiej i wyczekiwaną „Informację zwrotną” Jakuba Żulczyka z Arkadiuszem Jakubikiem w roli byłego piosenkarza rockowego szukającego zaginionego syna.
Wiele Netflixowych produkcji jest przeznaczonych dla rynku young adults, podobnie będzie z polskimi premierami. Jak mówi Anna Negler, Dyrektor ds. Lokalnych Seriali Oryginalnych CEE w Netflixie:
Nasze tegoroczne premiery serialowe to opowieści osadzone w polskich realiach, w których często swoim głosem mówią współcześni młodzi dorośli. Ich wyzwania dotyczą bliskich nam wszystkim rozterek i emocji, które mogą poruszać zarówno młodszą, jak i nieco starszą widownię.
I tak z tej kategorii, oprócz „Fanfika” zobaczymy m.in.: „Infamię” opowiadającą o nastoletniej Romce próbującej wyrwać się z kajdanów rodzinnej tradycji, czy „Absolutnych debiutantów” o kręcących film przyjaciołach, którzy tą produkcją chcą zdobyć przepustkę na studia.
Dodatkowo zobaczymy m.in.: „Fenomen” (science-fiction), „Dzień Matki” (akcja), „Freestyle” (dramat) i „Gorzko, gorzko” (komedia romantyczna).
J.K. Rowling dalej niszczy nasze dzieciństwo

Wygląda na to, że autorka serii o Harrym Potterze nie zna powiedzenia mówiącego, że jeśli dwie osoby mówią Ci, że jesteś pijany, to powinieneś iść do domu.
Minęły lata, odkąd wypowiedzi J.K. Rowling na temat społeczności trans odbiły się przykrym echem w jej mediach społecznościowych, przez co wielu fanów sagi przestało ją śledzić, a wielu deklaruje nawet, że nie ogląda ani nie czyta już niczego związanego z serią Wizarding World.
Debata wciąż się nie kończy, niektórzy fani nadal kłócą się z Rowling, a inni jej bronią. Swoje opinie wyraziło również wielu aktorów, którzy wystąpili w kultowych już filmach i nie stoją oni po tej samej stronie, co ukochana onegdaj pisarka. Rowling odsunęła się więc od stworzonego świata, nie uczestniczyła nawet w świętowaniu 20. rocznicy serii.
W ostatnich tygodniach Rowling wróciła do tematu wraz z premierą podcastu The Witch Trials of J.K. Rowling, którego gospodarzem jest Megan Phelps-Roper – amerykańską działaczkę polityczną, byłą członkinię i rzeczniczkę Kościoła Baptystów Westboro, kalwińskiej sekty chrześcijańskiej, sklasyfikowanej przez niektóre organizacje jako grupa nienawiści. W podcaście obie Panie analizują niektóre z najbardziej kontrowersyjnych konfliktów w życiu i karierze autorki.
Jak mówi Rowling, skala reakcji ją zaskoczyła. Autorka została określona przez wielu terminem „TERF”, co oznacza „radykalną feministkę wykluczającą trans”, a także porównano ją do Adolfa Hitlera i nazistowskiego reżimu. Wielu byłych już fanów krytykowało Rowling i twierdziło, że będą bojkotować serię o Harrym Potterze tak długo, jak długo ta będzie w nią zaangażowana. Chociaż Rowling mówi, że po jej stronie było wielu fanów wysyłających tysiące wiadomości wsparcia, przyznaje, że ta reakcja mocno na nią wpłynęła.
Mnóstwo fanów Pottera wciąż było ze mną. I w rzeczywistości mnóstwo fanów Pottera było wdzięcznych za to, co powiedziałam. Osobiście nie było to zabawne i czasami bałam się o własne bezpieczeństwo i, w przeważającej mierze, o bezpieczeństwo mojej rodziny. Czas powie, czy się mylę. Mogę tylko powiedzieć, że myślałam o tym głęboko, ciężko i długo i słuchałam, obiecuję, drugiej strony.
Rowling w przedziwny sposób tłumaczy również skąd wiedziała, że je fani będą niezadowoleni z jej wypowiedzi, sama w pewien sposób stwierdzając, że nie stoi po dobrej stronie:
Absolutnie wiedziałam, że jeśli się odezwę, wielu ludzi, którzy kochali moje książki, będzie ze mnie głęboko niezadowolonych. Wiedziałam to. Wiedziałam, ponieważ widziałam, że wierzyli, że żyją zgodnie z wartościami, które wyznawałam w tych książkach. Wierzyli, że walczą o słabszych i o sprawiedliwość.
W jednym z odcinków podcastu Rowling powiedziała, że „nigdy nie zamierzała nikogo skrzywdzić”, kiedy brała udział w debacie dotyczącej tożsamości płciowej i że nie żałuje ani jednego słowa, które napisała:
Podtrzymuję każde słowo, które tam napisałam, ale pytanie brzmi: jaka jest prawda?
Piątek 13go i inne powroty

Adrienne King zdradziła kilka ważnych informacji na temat nadchodzącego serialu "Crystal Lake".
Piątek trzynastego przygotowuje swój powrót. Oprócz pracy nad nowym filmem z franczyzy mającej swój początek w 1980 roku, Peacock rozwija również serial „Crystal Lake”, który będzie prequelem do historii Jasona i skupia się na słynnym obozie, w którym Voorhees dokonuje krwawych i makabrycznych morderstw.
Od czasu ogłoszenia serialu zdradzano bardzo niewiele szczegółów na jego temat – poza kluczowym faktem, czyli powrotem oryginalnej final girl Adrienne King, która w końcu ujawniła więcej informacji na swoim Instagramie:
Miłego piątku, Obozowicze! Bryan Fuller, nasz cholernie genialny Główny Doradca Obozowy/Producent nadchodzącego serialu „Crystal Lake” spotkał się ze mną i wyjaśnił, co nas czeka w Camp Blood! Nie mogę się doczekać, aż będę mogła podzielić się szczegółami!
W ostatnich latach wiele klasyków miało okazję kontynuować swoje historie lub poszerzyć uniwersum na dużym lub małym ekranie. „Halloween” było jednym z pierwszych, któremu udało się odejść od ostatnich nieudanych prób kontynuowania oryginalnej historii.
„Koszmar minionego lata” próbował zrobić to samo w telewizji, ale z niewielkim sukcesem. Trwają jednak prace nad kontynuacją filmów, z możliwym powrotem oryginalnej obsady. Tytułem, który zdołał zabłysnąć jako serial, był „Child’s Play”, której twórca Don Mancini ponownie podbił serca fanów laleczki Chucky.
Innym świetnym przykładem jest „Krzyk”, którego piąta część pojawiła się w 2022 roku, a wytwórnia bardzo szybko potwierdziła kontynuację, która trafiła do kin zaledwie kilka tygodni temu i już odniosła ogromny sukces. Wielu nazywa „Krzyk VI” najlepszą odsłoną od czasu oryginalnego filmu.
Tyle szczęścia nie miała „Teksańska masakra piłą mechaniczną”, z którą w 2022 r. powrócił Netflix i spotkał się z bardzo złym przyjęciem zarówno przez krytyków, jak i fanów uznanego horroru z 1978 roku.
Wydarzenia tygodnia (13-19.03)

Co się wydarzyło w branży filmowej w minionym tygodniu?
„Wszystko wszędzie naraz” zgarnęło niezłą pulę nagród na Oscarowej gali, w tym za najlepszy film, najlepszy scenariusz oryginalny, najlepszą reżyserię, najlepszy montaż, najlepszą aktorkę pierwszoplanową, najlepszą aktorkę drugoplanową i najlepszego aktora drugoplanowego.
Aktor Freddie Prinze Jr. stwierdził, że żałuje swojej roli w filmach Scooby-Doo i ogłosił, że nie chce występować w trzecim filmie.
Sam Reimi zdradził, że „Evil Dead” nie był pierwszym pomysłem na tytuł pierwszej części kultowej już franczyzy. Początkowo zdjęcia do horroru odbywały się pod hasłem „The Book of the Dead”.
Jack Dylan Grazer zdradził, że otrzymał propozycję zagrania roli Ashtraya w „Euforii” jednak odrzucił ją na rzecz „Shazam!”.
James Gunn oświadczył, że planuje współpracować z Margot Robbie przy swoich kolejnych projektach.
Willem Dafoe chce ponownie zagrać Zielonego Goblina w trzecim filmie o Spider-Manie.
„Good Burger 2” z Kenanem Thompsonem i Kelem Mitchellem oficjalnie otrzymał zielone światło w Paramount +.
Reżyser filmu „Ghost of Tsushima” uważa, że „The Last of Us” udowodniło, że filmową adaptację gry wideo można zrobić dobrze.
„Evil Dead Rise” zadebiutowało na SXSW z doskonałym wynikiem 100% na Rotten Tomatoes.
Ikona Hollywood, Denzel Washington, jest w trakcie ostatnich negocjacji do roli w kontynuacji Gladiatora.
Bruce Campbell ma jeden warunek dotyczący powrotu do roli Asha… Telefonu od Sama Reimiego.
Please to meet you, I hope you guessed my name

"Sympathy for the Devil" z Nicolasem Cagem i Joelem Kinnamanem w rękach RLJE Films.
Firma RLJE Films należąca do AMC Networks, nabyła prawa do wydania thrillera psychologicznego „Sympathy for the Devil” w Ameryce Północnej, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Australii i Nowej Zelandii. Film wyszedł ze studia Capstone Global Christiana Mercuriego, a w głównych rolach występują Nicolas Cage (Mandy, The Unbearable Weight of Massive Talent) i Joel Kinnaman (The Suicide Squad 1 i 2, Silent Night). Yuval Adler (Bethlehem, The Operative) wyreżyserował film, a Luke Paradise zadebiutował przy nim jako scenarzysta.
Oprócz zagrania głównej roli Cage był także producentem filmu obok Alexa Lebovici (Barbarzyńca), Allana Ungera (Bandit) i Stuarta Manashila (Pieces of the Woman). Producentami wykonawczymi filmu są Paradise, Christian Mercuri (Out of the Furnace), David Haring (The Old Way), Marc Goldberg (Final Score), David Sullivan (The Rise of the Krays), Tim Moore, Jason Soto, Courtney Chenn (Come Away) i Waylen Lin (Bill and Ted Face the Music).
Nie jest wielką niespodzianką, że RLJE Films nabyło prawa do „Sympathy for the Devil”. W przeszłości firma wydała już siedem filmów z Cagem, w tym popularny i niezwykle krwawy horror „Mandy”. Szefowie RLJE nie mają żadnych wątpliwości co do kolejnego tytułu z Cagem, w którym – wg oficjalnego streszczenia – bohater grany przez Kinnamana jest zmuszony zabrać w podróż tajemniczego pasażera (Cage), wplątując się w grę w kotka i myszkę o ekstremalnie wysoką stawkę.
To nasza ósma współpraca z Nicolasem Cage, która obejmuje Mandy – doceniony przez krytyków film, który zyskał już kultowy status
– powiedział w oświadczeniu dyrektor ds. przejęć RLJE Film, Mark Ward.
I Nicolas po raz kolejny nie zawodzi. W SFTD Cage i Joel Kinnaman ożywiają pełną napięcia opowieść, która sprawi, że widzowie cały czas będą zgadywać, czy to co im się wydaje na pewno jest prawdą.
Wcześniej producent Allan Ungar mówił:
Fani mogą spodziewać się przypływu adrenaliny, obserwując te dwa potężne talenty w akcji. Cage jest u szczytu swoich możliwości i nie możemy się doczekać, aż widzowie to zobaczą.
Jeśli chodzi o szczyt możliwości, nie widzimy tu przesady. Cage pojawił się ostatnio w filmach „Butcher’s Crossing” i „The Old Way”, a 14 kwietnia zobaczymy go w roli Drakuli w horrorze „Renfield”. Aktor jest również związany z różnymi nadchodzącymi projektami, w tym produkcją i udziałem w thrillerze „Longlegs” z Maiką Monroe, Alicią Witt i Blair Underwood.
Premiera „Sympathy for the Devil” została ustalona na 28 lipca 2023.
Oscary 2023 rozdane

"Wszystko wszędzie naraz" i "Wieloryb" na szczycie, polskie "IO" się nie przebiło.
Minionej nocy odbyła się 95. ceremonia wręczenia Oscarów. Obyło się bez skandali i większych zaskoczeń. Tytuł Najlepszego filmu oraz Najlepszego scenariusza oryginalnego otrzymał faworyt, czyli „Wszystko wszędzie naraz”, Michelle Yeoh zdobyła statuetkę Najlepszej aktorki pierwszoplanowej, Ke Huy Quan Najlepszego aktora drugoplanowego, Jamie Lee Curtis Najlepszej aktorki drugoplanowej, a Daniel Kwan zgarnął tytuł Najlepszego reżysera.
Zaskoczeniem nie była również statuetka Najlepszego aktora pierwszoplanowego dla Brendana Frasera za rolę w „Wielorybie” reż. Darrena Aronofsky’ego.
W kategorii Najlepszy film nieanglojęzyczny wygrał „Na Zachodzie bez zmian” Edwarda Bergera, triumfując nad „IO” Jerzego Skolimowskiego”, „The Quiet Girl” Colma Baireada, „Blisko” Lukasa Dhonta i „Argentiną, 1985” Santiago Mitre.
W kategorii dźwięk nagrodzono Jamesa H. Mathera, Ala Nelsona, Chrisa Burdona i Marka Taylora za film „Top Gun: Maverick”, Najlepszą muzykę filmową miało „Na Zachodzie bez zmian”, a statuetkę za Najlepszą piosenkę zgarnęła „Naatu Naatu” z filmu „RRR”.
Nagroda za Najlepszy pełnometrażowy film animowany trafiła do Guillerma del Toro za „Pinokia”, a w krótkim metrażu wygrało „Chłopiec, kret, lis i koń”.
W pozostałych kategoriach zwyciężyli:
„Nawalny” – Najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny
„An Irish Goodbye” – Najlepszy krótkometrażowy film aktorski
„Women Talking” – Najlepszy scenariusz adaptowany
„The Elephant Whisperers” – Najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny
„Avatar: Istota Wody” – Najlepsze efekty specjalne
„Na Zachodzie bez zmian” – Najlepsze zdjęcia
„Wieloryb” – Najlepsza charakteryzacja
„Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” – Najlepsze kostiumy
„Wszystko wszędzie naraz” – Najlepszy montaż
„Na Zachodzie bez zmian” – Najlepsza scenografia.
Nadlatuje nowy Batman

Kontynuacja "Batmana" z Robertem Pattinsonem wystartuje ze zdjęciami jesienią tego roku.
Producent wykonawczy „Batmana” Michael Uslan ujawnił, że zdjęcia do drugiej części kinowego hitu rozpoczną się w listopadzie.
Wypuszczony nieco ponad rok temu „Batman” przedstawia widzom wczesną wersję Mrocznego Rycerza, w której Bruce Wayne dopiero rozpoczyna swoją karierę bojownika o sprawiedliwość. Superbohater DC zagłębia się w świat kryminalnego podziemia Gotham City, by odnaleźć sadystycznego zabójcę, który pozostawia za sobą tajemnicze wskazówki.
W wyreżyserowanym przez Matta Reevesa („Planeta Małp”) „Batmanie” wystąpili: Robert Pattinson jako Bruce Wayne/Batman, Zoë Kravitz jako Selina Kyle/Kobieta-Kot, Paul Dano jako Edward Nashton/Riddler, Jeffrey Wright jako James Gordon, John Turturro jako Carmine Falcone, Andy Serkis jako Alfred Pennyworth i Colin Farrell jako Oswald „Oz” Cobblepot/Penguin.
Film spotkał się z entuzjastycznymi recenzjami zarówno krytyków, jak i widzów, i chociaż istniały pewne obawy co do tego, czy – w związku ze zmianami w DC Studios – kontynuacja dostanie zielone światło, na szczęście druga część została potwierdzona, a Matt Reeves zaczyna tworzyć własne uniwersum oparte na gotyckim i surowym świecie Batmana.
Szczegóły sequela pozostają jeszcze owiane tajemnicą, ale zarówno Pattinson, jak i Reeves wyrazili zainteresowanie wprowadzeniem do galerii bohaterów Robina, a takie postacie jak Court of Owls, Calendar Man, Mr. Freeze i Hush mogą być potencjalnymi złoczyńcami.
Podczas gdy James Gunn i Peter Safran tworzą główny, wspólny wszechświat jako część nowego i – miejmy nadzieję – ulepszonego DCU, „The Batman Part II” pojawi się jako część franczyzy Elseworlds. Projekty Elseworlds będą działać niezależnie od głównego DCU, umożliwiając filmowcom takim jak Matt Reeves tworzenie wspólnych kinowych uniwersów, niezależnych od jakichkolwiek wydarzeń z filmów takich, jak np. „Superman: Dziedzictwo i Władza”.
Pierwszym z nich jest serial HBO Max „The Penguin”, w którym nominowany do Oscara Colin Farrell powraca jako Oswald „Oz” Cobblepot aka Penguin i którego akcja rozgrywa się tydzień po wydarzeniach z pierwszej części „Batmana”. Seria będzie badać dojście do władzy Oswalda „Oz” Cobblepota w przestępczym półświatku Gotham City po próżni władzy pozostawionej przez śmierć Carmine Falcone.
Premiera sequela zaplanowana jest na 3 października 2025 r.
Wyniki raportu "It's a Man's (Celluloid) World"

Według raportu analizującego top 100 filmów minionego roku, tylko jedna trzecia tytułów z 2022 roku pokazywała protagonistkę.
Stanowe Centrum Badań nad Kobietami w Telewizji i Filmie w San Diego opublikowało swój najnowszy raport „To męski (celuloidowy) świat” w sam raz na Międzynarodowy Dzień Kobiet. Analiza z tego roku dodała ponad 2100 postaci do zbioru badań, które obejmują obecnie dwie dekady, 1200 filmów i ponad 27 000 postaci.
W 2022 roku kobiecych postaci, które miały do wypowiedzenia jakąkolwiek kwestię było w filmach 37%, również tylko w około jednej trzeciej filmów bohaterkami były kobiety („Wszystko wszędzie naraz”, „Tár” czy „Encanto”). W puli głównych postaci, które na ekranie pojawiały się więcej niż raz i odegrały instrumentalną rolę w akcji opowieści, kobiety stanowiły 38%. Tylko 0,1% postaci z kwestiami było transpłciowych, a tylko jedna postać była wyraźnie niebinarna.
Wyniki analizy były z grubsza zgodne z trendem obserwowanym w filmie w ostatnich pięciu latach, chociaż liczby wzrosły od pierwszych lat badań w 2002 roku. Wtedy, za sprawą takich filmów jak „Panic Room”, „Pokojówka na Manhattanie” i „Boskie sekrety siostrzanego stowarzyszenia Ya-Ya”, udział kobiet wynosił 16%.
Raport wskazuje, że główne role kobiece występują częściej w horrorach (43% vs 4%). Niektóre horrory z męskimi rolami w ciągu ostatniego roku to „Nope”, „The Pale Blue Eye” i „Beast” i ta statystyka prawdopodobnie nie jest zaskoczeniem dla osób zaznajomionych z gatunkiem. W końcu Carol J. Clover nie ukuła terminu „final boy” w 1992 roku w książce „Men, Women, and Chainsaws: Gender in the Modern Horror Film”.
Rasa i wiek
Zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet, główne postacie najczęściej mają około 30 lat, chociaż różnią się drugą najczęściej występującą dekadą. W przypadku mężczyzn 29% postaci miało 40 lat, podczas gdy w przypadku kobiet 20% postaci było w wieku 20 lat. Kobiet w wieku lat 40. było w filmach jedynie 14% kobiet – dla porównania w 2015 r. kobiet w wieku 40 lat było 20%.
Wiek to nie tylko kwestia zatrudnienia. Kiedy postacie kobiece są stosunkowo młode, jest mniej prawdopodobne, że będą zajmować mocne stanowiska osobiste lub zawodowe. Viola Davis i Cate Blanchett to znakomite aktorki, ale są też przekonujące ponieważ mają powagę i doświadczenie życiowe potrzebne do grania swoich ról”
powiedziała Martha Lauzen, założycielka i dyrektor wykonawcza Centrum.
Około 64,2% ról kobiecych w 2022 r. było białych, a role kolorowych kobiet z kwestiami malały – wśród nich było 18% czarnoskórych, 6,9% Latynosów, 8,1% Azjatów, 0,8% osób podchodzenia bliskowschodniego i z Afryki Północnej, 0,4% wielorasowych i zero rdzennych Amerykanów.
W latach 2020-2021 wzrost liczby latynoskich bohaterek z Azji i Ameryki był spowodowany filmami, w których występuje większa koncentracja postaci z tych grup, takich jak „In the Heights”, „West Side Story” i „Raya and the Last Dragon”
– wyjaśnia Lauzen w oświadczeniu.
Jednak brak podobnych filmów w 2022 roku spowodował spadek udziału kobiet w tych grupach.
Seth Rogen zagra w zielone

Nie, nie chodzi o jedno z ulubionych zajęć (i przedsięwzięcie biznesowe) aktora. Chodzi o żółwie.
Seth Rogen przywraca do życia kultowe „Wojownicze Żółwie Ninja” w filmie animowanym „Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutant Mayhem” i zebrał niesamowitą obsadę, która użyczy głosu głównym bohaterom.
Rogen przedstawił listę nazwisk, które będą częścią długo oczekiwanego projektu przywracającego bohaterów ulic Nowego Jorku na ekrany. W role czterech żółwi wcielą się Micah Abbey, Shamon Brown Jr., Nicolas Cantu i Brady Noon, którzy użyczą głosów odpowiednio postaciom Donatella, Michelangela, Leonarda i Raphaela.
Dołączą do nich znajome głosy: Hannibal Buress jako Ghengis Frog, Rose Byrne jako Leatherhead, John Cena jako Rocksteady, Jackie Chan jako Splinter, Ice Cube jako Superfly, Natasia Demetriou jako Wingnut, Ayo Edebiri jako April O’Neil, Giancarlo Esposito jako Baxter Stockman, Post Malone jako Ray Fillet, Paul Rudd jako Mondo Gecko i Maya Rudolph jako Cynthia Utrom.
Fabuła
Po latach ukrywania się przed ludzkim światem, żółwie postanawiają podbić serca nowojorczyków i heroicznymi czynami sprawić, że zostaną zaakceptowani jako normalni nastolatkowie. Ich nowa przyjaciółka, April O’Neil, pomaga im zmierzyć się z tajemniczym syndykatem przestępczym. Pozornie proste zadanie przerasta naszych bohaterów, kiedy okazuje się, że przeciwko nim staje armia mutantów.
Film ma trafić do kin 4 sierpnia 2023 roku i zostanie zrealizowany w formacie animacji komputerowej, która połączy klasyczny wygląd Żółwi z serialu animowanego z lat 80. z nowymi technikami pozwalającymi przybliżyć historię młodszym odbiorcom.
Film jest wynikiem współpracy Paramount Pictures i Nickelodeon Movies. Wraz z Rogenem produkują go Evan Goldberg i James Weaver. Za reżyserię odpowiada Jeff Rowe, a Kyler Spears jest współreżyserem. Produkcja ma zapoczątkować nową serię TMNT, która będzie atrakcyjna zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych.