M. Night Shyamalan zakończył zdjęcia do nowego horroru

M. Night Shyamalan ogłosił, że zakończyła się produkcja jego kolejnego filmu, w którym główne role grają Dave Bautista i Rupert Grint.
Zakończyły się zdjęcia do „Knock at the Cabin”. Jak to zwyczajowo u Shyamalana bywa, na tym etapie wciąż znamy niewiele szczegółów fabuły filmu i zapewnie nie poznamy ich aż do premiery. To, co wiadomo o „Knock at the Cabin”, to to, że został ma być to horror o inwazji na dom, z akcją rozgrywającą się podczas apokalipsy.
Going on the wall. Just wrapped #knockatthecabin sincerest love to the cast and crew. This one really changed me as a person and an artist. #riskeverythingeverytime pic.twitter.com/F4MtEPZzSP
— M. Night Shyamalan ⌛ (@MNightShyamalan) June 11, 2022
W filmie zobaczymy solidną obsadę. Na ekranie pojawi się Dave Bautista (Strażnicy Galaktyki, Armia Umarłych) występuje u boku Ruperta Grinta (Harry Potter, Sługa), Nikki Amuka-Bird (Stary, Strój), Ben Aldridge (Pennyworth, Fleabag) i Jonathan Groff (Mindhunter, The Zmartwychwstania Matrycowe). O powierzeniu głównej roli Batiście reżyser zdecydował na podstawie roli aktora w „Blade Runner 2049”.
Istnieje taki rodzaj bezruchu, w którym nic nie robisz, a jednocześnie robisz wszystko. Każda komórka w twoim ciele robi to, co powinna robić i Dave uosabiał to wszystko w tej jednej scenie z Denisem Villeneuve… Nie wiedziałem, kim on był w tamtym czasie, ale utkwił mi w głowie. Więc kiedy pojawił się ten scenariusz, pomyślałem: „Wydaje się, że jest jeden facet, który może zagrać tego gigantycznego człowieka w bezruchu”. Zapytałem więc Dave’a.
Reżyser ujawnił też, że napisanie tego konkretnego scenariusza było dla niego dziecinnie proste:
Nie wiem czemu, ale to najszybszy scenariusz, jaki kiedykolwiek pisałem. „Znaki” był najszybszym scenariuszem, jaki napisałem przed tym. Nie wiem, czy to ma związek z koncepcją, wizją, ale zobaczymy. To było bardzo emocjonalne przeżycie i bardzo mi się podobało.
M. Night Shyamalan rozpoczął karierę jako filmowiec dzięki niezwykle udanej premierze swojego horroru „Szósty zmysł” w 1999 roku. Film, znany z tego, że kończy się niesamowitym zwrotem akcji, ustanowił schemat kariery filmowej Shyamalana, w której zazwyczaj pokazuje historie z wielkim zaskoczeniem na sam ich koniec. Do dziś „Szósty zmysł” pozostaje jednym z najpopularniejszych filmów Shyamalana, który wyreżyserował także takie filmy jak „Niezniszczalny”, „Znaki”, „Wizyta”, „Osada” i „Split”. Premiera „Knock at the Cabin” zaplanowana jest na 3.02.2023.
Duke Nukem tylko z Johnem Ceną

Produkcja filmu Duke Nukem ponoć w końcu się rozpoczęła i wielu fanów nie chce zaakceptować w tytułowej roli nikogo poza Johnem Ceną.
Jeśli tym razem film Duke Nukem naprawdę powstanie, fani domagają się, aby był w niego zaangażowany Johna Cena. Niedawno pojawiły się doniesienia, że projekt wszedł w fazę rozwoju, a Legendary Entertainment nabyło prawa do planowanej adaptacji od twórców Cobra Kai: Josha Healda, Jona Hurwita i Haydena Schlossberga. Biorąc pod uwagę zaangażowane w projekt osoby można mieć nadzieję, na udany tytuł, chociaż nie ogłoszono jeszcze żadnych informacji na temat obsady.
Szybki rzut oka na media społecznościowe w odpowiedzi na wieści o filmie Duke Nukem pokazuje niezliczone komentarze fanów, którzy wzywają Cenę do walki o rolę w filmie. Te postulaty to żadna nowość – w przeszłości mieliśmy już kilka falstartów związanych z filmem Duke Nukem, a Cena od dawna jest ulubionym kandydatem fanów do tej roli. W 2018 roku były nawet doniesienia, że Cena będzie grała postać z gry wideo w filmie wyprodukowanym przez Paramount, ale ta wersja projektu nie wyszła z fazy rozwoju. To wyraźnie nie powstrzymało fanów Ceny od zachęcania go do ponownego castingu do tej roli teraz, gdy projekt Duke Nukem idzie do przodu.
Seria gier Duke Nukem powstała w 1991 roku, z najpopularniejszą chyba częścią wydaną w 1996 roku, Duke Nukem 3D. Strzelanka FPS jest uosobieniem filmu akcji – poczynając od wyglądu postaci, przez onelinery, które wypowiadał po tym, jak rozprawił się z wrogami. Duke Nukem 3D był jedną z najpopularniejszych gier na PC swojej epoki i od wielu lat fani czekają na jej filmową adaptację.
Hokus Pokus 2 w streamingu we wrześniu

Siostry Sanderson pojawią się w Disney+ nieco wcześniej niż oczekiwano. Premiera "Hokus Pokus 2" została zaplanowana na wrzesień tego roku.
Wszyscy spodziewali się premiery sequelu na Halloween, ale na Disney’s Upfront pokazano nowy materiał z produkcji i ogłoszono, że film będzie dostępny na platformie od 30 września. Jedna z długo oczekiwanych oryginalnych kontynuacji Disney+ pojawi się z z oryginalną wiedźmową obsadą w postaci gwiazd: Bette Midler, Sarah Jessica Parker i Kathy Najimy, które w okolicach Halloween ponownie będą siać spustoszenie wśród mieszkańców Salem.
Od premiery „Hokus Pokus” minęły już trzy dekady i po wielu latach spekulacji i plotek, w 2021 r. wreszcie ruszyła praca nad sequelem. Siostry Sanderson pojawiły się na Rhode Island, gdzie powstała cała wioska – z oryginalnym domem czarownic z pierwszej części. Nowo ogłoszona data ucieszyła fanów Hokusa na całym świecie, a wnioskując z plotek i przecieków, kontynuacja bez wątpienia porwie wyobraźnię tych, którzy dorastali w latach 90.
Podczas gdy wielu aktorów z oryginalnej obsady filmu nie wróciło na plan, jedną osobą, która dołączy do trzech wiedźm w ich najnowszej przygodzie, jest Doug Jones, który ponownie wcieli się w rolę byłego Winifred, zombie Billy’ego Butchersona. Jones stał się jednym z największych aktorów charakterystycznych pokolenia odkąd zagrał tę rolę, a na planie zwykle pojawia się w warstwach protez i makijażu, aby przedstawiać potworne stworzenia i istoty z innego świata.
„Hokus Pokus 2” dołącza do wydłużającej się linii nostalgicznych kontynuacji, które nie tylko cieszą fanów, ale też zwiększają popularność platform streamingowych, na których się pojawiają. Disney z pewnością jest na dobrej drodze z retro ofertami, mając w rękawie całą falę przeróbek swoich animowanych klasyków, w tym nową wersję Pinokia z Tomem Hanksem i kontynuację Enchanted – Disenchanted, która pojawia się na Disney+ jeszcze w tym roku z Amy Adams i Patrickiem Dempsey, którzy powrócą w swoich oryginalnych rolach.
"Coś" powraca do amerykańskich kin z okazji 40-lecia premiery

Rok 2022 jest kamieniem milowym dla kilku klasyków lat 80-tych. Jednym z nich jest horror science fiction Johna Carpentera z 1982 roku - "Coś" (The Thing). W zeszłym tygodniu sam reżyser ogłosił, że film wróci w czerwcu do kin dzięki uprzejmości Fathom Events.
The Thing is 40 years old! Get your tickets to see it, IN THEATERS, for two days only, on June 19 and 22 at https://t.co/PC3e0uGcrT pic.twitter.com/fGr1j32FLn
— John Carpenter (@TheHorrorMaster) May 20, 2022
„Coś” było dla reżysera bardzo ważnym projektem. Oparte na noweli z 1938 roku „Who goes there? Johna W. Campbell Juniora, to pełna napięcia opowieść o izolacji, woli przetrwania i odpowiedzialności. W filmie występują Kurt Russell (Ucieczka z Nowego Jorku), A. Wilford Brimley (Cocoon), T.K. Carter (Punky Brewster), David Clennon (The Right Stuff), Keith David (Pluton), Richard Dysart (Pale Rider), Charles Hallahan (Dante’s Peak), Peter Maloney (Requiem dla snu), Richard Masur (Rhoda), Donald Moffat (The West Wing), Joel Polis (The Rookie) i Thomas G. Waites (Klan Niedźwiedzia Jaskiniowego), którzy – jako zespół badaczy odizolowanych na Antarktydzie – desperacko próbują przetrwać inwazję niepodobną do niczego, co mogliby sobie wyobrazić.
Dzisiaj trudno w to uwierzyć, ale w 1982 r. publiczność nie pokochała filmu, który w dniu premiery wylądował dopiero na 8 miejscu box office. W tamtym czasie widzowie nadal jechali na haju „E.T.” Spielberga, a krytycy uznali film za nudny, przesadnie krwawy i nihilistyczny. Wielu krytyków porównywało film Carpentera do pierwszej adaptacji noweli, „Rzecz z innego świata” z 1951 roku, która bardziej opierała się na napięciu, a mniej na walce z obcym.
Na szczęście, podobnie jak w przypadku innych niedocenionych perełek kina, „Coś” zaczęło nabierać blasku wraz z boomem na VHS-y i dziś uważane jest za arcydzieło suspensu, efektów specjalnych i klasykę science fiction.
Film Bob's Burgers zadebiutował na Rotten Tomatoes z prawie idealnym wynikiem

Pierwsze recenzje filmu "The Bob's Burgers Movie" są bardzo pozytywne, a większość krytyków jednomyślnie chwali animowany film.
Pierwsze recenzje filmu pokazują, że krytycy uwielbiają pełnometrażowe przygody właściciela burgerowni i jego szalonej rodziny. Na Rotten Tomatoes animowany film zadebiutował z niemal idealnym wynikiem 96% świeżości. Tylko jedna z 28 recenzji filmu była negatywna, poza tym fani serialu zdecydowanie doceniają jego adaptację.
Film „Bob’s Burgers” jest sukcesem z tych samych powodów, z których serial stał się tak popularny w ciągu ostatnich 11 lat
Eric Eisenberg, CinemaBlend
Film jest doskonałym przykładem tego, jak zadowolić dotychczasowych fanów i przyciągnąć nową publiczność. To nie bezmyślny film dla dzieci, wiele żartów zostanie docenionych przed dorosłych o wiele bardziej, niż przez ich pociechy.
Carla Hay, Culture Mix
The Bob’s Burgers Movie skutecznie odtworzył zwycięską kombinację inteligentnego humoru i serdecznej rodzinnej dynamiki, nie wspominając o okazjonalnym numerze muzycznym, który osładza całe doświadczenie.
Frank Scheck, The Hollywood Reporter
Scenariusz do pełnego metrażu stworzyli: twórca Bob’s Burgers, Loren Bouchard, Nora Smith oraz Bernard Derriman, który jest również współreżyserem filmu. W filmie występuje obsada głosowa z serialu telewizyjnego, w tym H. Jon Benjamin jako Bob, Dan Mintz jako Tina, Eugene Mirman jako Gene, John Roberts jako Linda i Kristen Schaal jako Louise. Usłyszymy również głosy takich gwiazd, jak: Larry Murphy, Zach Galifianakis, Kevin Kline, Aziz Ansari, Stephanie Beatriz i Gary Cole.
Pierwszy trailer do wyczekiwanego dokumentu o Davidzie Bowie

Reżyser Brett Morgen pokazał pierwszy zwiastun filmu "Moonage Daydream", opowiadającego o legendzie muzyki, Davidzie Bowie. Trailer pojawił się na kilka godzin przed planowaną premierą dokumentu w sekcji Midnight Screenings na festiwalu w Cannes.
Pełnometrażowy film, określany jako „kinowa odyseja” i „wciągające przeżycie”, opiera się na nigdy wcześniej nie widzianych materiałach filmowych, występach, wywiadach oraz muzyce i opowiada historię artystycznej i duchowej podróży Bowiego. Jest to pierwszy dokument, który uzyskał aprobatę spadkobierców Bowiego.
Morgen napisał, wyreżyserował, wyprodukował i zmontował „Moonage Daydream”, którego premiera zaplanowana jest na wrzesień tego roku. Reżyser pracował nad filmem od 5 lat: w 2017 roku uzyskał dostęp do osobistych archiwów brytyjskiej gwiazdy rocka, w tym wszystkich masterów oraz filmów na taśmach 35 i 16mm z jego występów scenicznych. „Moonage Daydream” zawiera 40 zremasterowanych utworów muzycznych z oryginalnych nagrań studyjnych, w tym Changes, Starman, Ziggy Stardust, Life on Mars, Rebel Rebel, Fame i Golden Years.
Narratorem filmu jest David Bowie, który opowiada o swoim zaangażowaniu w różnorakie formy sztuki, w tym film, muzykę, malarstwo, rzeźbę, kolaż wideo i audio, scenopisarstwo i teatr na żywo. W zwiastunie słyszymy, jak mówi:
Wszyscy ludzie, bez względu na to, kim są, żałują, że nie doceniali życia bardziej. Ważne jest to, co robisz w życiu, a nie ile masz czasu lub czego żałujesz, że nie zrobiłeś. Życie jest fantastyczne.
Morgen jest reżyserem, producentem, scenarzystą i montażystą filmów dokumentalnych. Znany jest m.in. z „On the Ropes” i „Kurt Cobain: Montage of Heck and Jane”, za który w 2018 roku zdobył nagrodę Primetime Emmy za wybitną reżyserię programu dokumentalnego.
„Moonage Daydream” zostanie wydany we współpracy Neona, Universal Pictures Content Group, HBO Documentary Films i IMAXa. Po premierze na festiwalu filmowym w Cannes, we wrześniu trafi do kin, a na HBO i HBO Max będzie można go obejrzeć w 2023 roku.
Powstają dwa scenariusze do Piratów z Karaibów 6

Mimo że w trakcie procesu o zniesławienie przez Amber Heard Johnny Depp powiedział, że nie wróciłby na plan produkcji Disneya nawet za 300 mln dolarów i milion alpak, producenci "Piratów z Karaibów" przygotowują dwa scenariusze do kolejnej części franczyzy - jeden z Margot Robbie, a drugi bez niej.
Producent Jerry Bruckheimer ujawnił, że pisane są dwa scenariusze do Piratów z Karaibów 6, jeden z udziałem Margot Robbie, a drugi bez niej. W rozmowie z The Sunday Times Bruckheimer, zapytany o przyszłość Piratów z Karaibów, Bruckheimer powiedział że wytwórnia jest dopiero w trakcie rozmów z aktorką, dlatego jeden ze scenariuszy nie zakłada jej uczestnictwa.
Ale najważniejsze pytanie brzmi, czy Johnny Depp powróci do franczyzy? Disney ponoć nie chce mieć z aktorem nic wspólnego, odrzucił nawet pomysł drobnego epizodu Deppa w planowanych Piratach. Aktor jest obecnie uwikłany w 50-milionowy proces o zniesławienie przeciwko byłej żonie Amber Heard w związku z jej oskarżeniami o przemoc domową przeciwko niemu, czemu Depp stanowczo zaprzecza. Podczas swojego zeznania aktor oświadczył, że nigdy nie wróci do serii „Piraci z Karaibów”.
To z pewnością komplikuje sprawy, co nie przeszkadza fanom tworzyć petycji w sprawie ponownego zatrudnienie Deppa jako kapitana Jacka Sparrowa. Przy takim wsparciu zarówno wytwórnia, jak i sam aktor będą musieli przemyśleć swoje stanowiska.
Nie ma wątpliwości, że Depp jest jednym z głównych powodów, dla których seria Piraci z Karaibów jest kochana na całym świecie, a jego obecne stanowisko wiąże się z tym, że przez Disneya został uznany za winnego bez procesu sądowego, co sprawiło, że pożegnanie z jego postacią odbyło się w żenujący i niesatysfakcjonujący dla fanów sposób.
Miałem wrażenie, że postacie powinny być w stanie się właściwie pożegnać. Franczyza nie może trwać wiecznie, ale jest koniec i „koniec”. Kochane przez fanów postacie zasłużyły na zakończenie w dobrym tonie. Planowałem być Kapitanem, dopóki nie nadejdzie czas, aby przestać.
Do napisania wersji scenariusza z Margot Robbie Disney zaangażował Christinę Hodson (Birds of Prey, Batgirl). Obecnie nie ma informacji o tym, kto mógłby być głównym bohaterem drugiej wersji, ale krążą pogłoski o tym, że ten scenariusz piszą twórca Czarnobyla „Craig Mazin” i scenarzysta „Klątwy Czarnej Perły” Ted Elliot.
Entclick z wyjątkowymi wydaniami "Terminatora 2: Dzień Sądu" na 30-lecie polskiej premiery filmu

Na platformie VOD Entclick pojawiły się cztery niedostępne nigdzie indziej online wydania "Terminatora 2: Dzień Sądu", który zadebiutował w polskich kinach 30 lat temu. Na widzów czeka m.in. wersja kinowa i reżyserska oraz możliwość obejrzenia filmu z polskim dubbingiem i śląskim lektorem.
“Terminator 2: Dzień sądu” to nagrodzony czterema Oscarami jeden z najbardziej udanych sequeli w historii kina. Chociaż jego światowa premiera miała miejsce 3 lipca 1991 roku, to do polskich kin film trafił kilka miesięcy później, w maju 1992 roku. Właśnie z tej okazji platforma Entclick przygotowała cztery wyjątkowe wydania online:
Terminator 2: Dzień sądu (wersja reżyserska) – wydłużona do 153 minut rozszerzona wersja filmu, która została wzbogacona o wiele dodatkowych scen. Wydanie online opatrzone jest polskimi napisami oraz lektorem.

Terminator 2: Dzień sądu (dubbing i śląski lektor) – odrestaurowana wersja kinowa z polskimi napisami, śląskim lektorem lub dubbingiem w wykonaniu m.in.: Jarosława Boberka, Szymona Mysłakowskiego, Piotra Warszawskiego, Kacpra Sasina oraz Moniki Obary. Osoby korzystające z platformy Entclick na telewizorach Samsung mogą ponadto obejrzeć film w jakości 4K.

Terminator 2: Dzień sądu (czyt. L. Szołajski) – wersja kinowa full screen z polskimi napisami i ścieżką lektorską czytaną przez Lucjana Szołajskiego, legendarnego lektora filmowego i telewizyjnego oraz spikera radiowego.

Terminator 2: Dzień sądu (czyt. T. Knapik) – wersja kinowa full screen z polskimi napisami i ścieżką lektorską czytaną przez niezapomnianego Tomasza Knapika, lektora filmowego, telewizyjnego i radiowego.

Każde z wydań można wypożyczyć na 3 dni za 0,59 gr. Filmy dostępne są też w pakiecie „30-lecie Terminatora”, który jest dostępny za jedyne 2 zł.
IGN pokazało klipy zapowiadające nową "Podpalaczkę"

IGN pokazało dwa klipy teasujące remake "Podpalaczki" wg książki Stephena Kinga. Film pojawi się w kinach już jutro.
Dwa nowe klipy pokazują dramat ojca podpalaczki – Charlene i ognistą destrukcję, która już jutro rozświetli kinowe ekrany. Udostępnione przez IGN filmy kładą nacisk na relację pomiędzy Zacem Efronem grającym Andrew „Andy” McGee i jego córką Charlene „Charlie” McGee, graną przez Ryan Kierę Armstrong, która posiada dar pirokinezy i jest ścigana przez podejrzaną agencję rządową.
W nowej „Podpalaczce” Andy i Vicky od ponad dekady uciekają przed mroczną agencją federalną, która chce wykorzystać bezprecedensowy dar pirokinezy, którym włada ich córka, Charlene i zmienić go w broń masowego rażenia. W jednym z klipów widzimy starcie Andy’ego i Charlene z jednym z pracowników agencji.
Andy nauczył Charlie, jak kontrolować moc, która jest wyzwalana przez gniew lub ból. Ale kiedy Charlie kończy 11 lat, ogień staje się coraz trudniejszy do opanowania. Gdy incydent ujawnia lokalizację rodziny, tajemniczy agent (Michael Greyeyes) zostaje wysłany, by wytropić rodzinę i pojmać dziewczynkę.
Stephen King, autor powieści, na bazie której powstał film, wyraził aprobatę dla zbliżającego się remaku. Oryginalna „Podpalaczka” z 1984 r. nie spotkała się z gorącym przyjęciem ze strony krytyków, a sam Stephen King określił tamtą adaptację jako jedną z najgorszych jakie widział.
„Podpalaczka” to lepsza książka niż film i zawsze chciałem to poprawić, bo to doskonała baza do adaptacji.
– powiedział Blum o projekcie, który będzie zarówno adaptacją powieści o tym samym tytule, jak i remakiem filmu z 1984 roku. Dodał też, że
mimo to nie nakręciłbym tego filmu, gdybym nie miał błogosławieństwa Stephena Kinga. Mam nadzieję, że sam film spodoba mu się równie mocno, jak scenariusz.
Swoją premierę „Podpalaczka” ma 13 maja. Film wyreżyserował Keith Thomas na podstawie scenariusza Scotta Teemsa, w rolach głównych zobaczymy Zaca Efrona, Ryan Kierę Armstrong, Sydney Lemmon, Kurtwooda Smitha, Johna Beasley, Michaela Greyeyesa i Glorię Reuben. Za produkcję odpowiada Jason Blum z Blumhouse Productions.
Nowy teledysk Lady Gagi do Top Gun: Maverick

Lady Gaga właśnie zaprezentowała swój najnowszy teledysk. W „Hold My Hand”, który znajduje się na ścieżce dźwiękowej do nadchodzącej kontynuacji "Top Gun": "Top Gun: Maverick", piosenkarka i aktorka oddaje hołd kultowemu tytułowi występując m.in. w oryginalnej, topgunowej kurtce Toma Cruise'a. Teledysk możecie obejrzeć poniżej.
Teledysk do „Hold My Hand” wyreżyserował Joe Kosinski, reżyser „Top Gun: Maverick”. Klip zawiera zarówno sceny z sequela, jak i z oryginalnego „Top Gun”. „Hold My Hand” zadebiutował w tym tygodniu i natychmiast stał się w oczach krytyków jednym z kandydatów do przyszłorocznych Oscarów.
Singiel został napisany specjalnie do Mavericka i pojawia się jako główny motyw w całym filmie. Lady Gaga wyprodukowała piosenkę z BloodPop, a filmowa wersja zawiera dodatkowe motywy Harolda Faltermeyera i zdobywcy Oscara – Hansa Zimmera. „Hold My Hand” to także powrót Gagi do pisania i produkcji oryginalnej muzyki do filmu po sukcesie ścieżki dźwiękowej do „A Star Is Born” z 2018 roku. Ta ścieżka dźwiękowa przyniosła Gadze Oscara, cztery nagrody Grammy, nagrodę BAFTA, Złoty Glob i nagrodę Critics’ Choice Award.
„Top Gun: Maverick” ma się ukazać w kinach 27 maja 2022 roku. Stanie się to po kilku znaczących opóźnieniach, a ponieważ ta kontynuacja jest jednym z najbardziej oczekiwanych tytułów tego roku, jest szansa, że zarówno film, jak i „Hold my hand” będą miały naprawdę udane lądowanie na listach kinowych i muzycznych przebojów.