Producent "Frankensteina" ujawnił, że Guillermo del Toro tworzy własne uniwersum potworów, koncepcję, którą początkowo zbadano podczas jego współpracy z Universal, ale która ostatecznie nie doszła do skutku.

Guillermo del Toro, twórca takich filmów jak „Labirynt fauna” i „Kształt wody”, obecnie pracuje nad produkcją adaptacji „Frankensteina” w wersji live-action. Film ma na celu przyciągnięcie takich talentów jak Andrew Garfield, Oscar Isaac i Mia Goth, aby ożywić postacie. Zaangażowanie del Toro w ten projekt wykracza poza pojedynczy film. W niedawnym wywiadzie dla The Academy’s A.frame, J. Miles Dale, producent zaangażowany w adaptację „Frankensteina”, zasugerował szerszą wizję del Toro.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Des Martin (@exstatica)

Według Dale’a, del Toro tworzy własne uniwersum potworów, koncepcję, którą początkowo planowano  podczas jego współpracy z Universal. Jednak planowane Uniwersum Potworów nie doszło do skutku. Dale powiedział:

Kiedyś miał zrobić Uniwersum Potworów z Universal – Narzeczona Frankensteina, Stwór z Czarnej Laguny, Niewidzialny Człowiek, Wilkołak – ale tego nie zrobił. Mam wrażenie, że Kształt Wody był jakąś wersją tego projektu. Więc teraz tworzy swoje własne Uniwersum Potworów.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by ♑︎ | 𝐀 (@gh0stluv3r)

Eksploracja relacji ojciec-syn jest powtarzającym się motywem w ostatnich pracach del Toro, szczególnie w filmach takich jak „Pinokio”, które zdobyły uznanie krytyków. Dale ujawnił, że ten motyw będzie nadal centralnym punktem w nadchodzącej adaptacji „Frankensteina”. Czerpiąc z osobistych doświadczeń, gdzie zarówno del Toro, jak i Dale stracili swoich ojców w ostatnich latach, film ma na celu zbadanie emocjonalnego krajobrazu związanego z ojcostwem.

W ostatnich kilku filmach zajmowaliśmy się całą tą relacją ojciec-syn i ta wersja Frankensteina bardzo idzie tą tematyczną drogą. Mam wrażenie, że jest to trzeci film w trylogii ojca Guillermo. To ekscytujące, a kiedy czytasz scenariusz, jest bardzo emocjonalny i, oczywiście, bardzo ikoniczny.

Dale wyraził swoje entuzjazm dla obsady zgromadzonej w nadchodzącej adaptacji „Frankensteina” i  podkreślił wyjątkowość zespołów w ich poprzednich projektach, uważając je za prawie niewiarygodne. Dale ujawnił:

To jest dość dobra obsada. Mieliśmy dość dobre obsady w ostatnich kilku filmach. Ostatnia była szalona, szczerze mówiąc. To jest obsada, która wywołuje gęsią skórkę i tak samo było z obsadą Kształtu wody. To kolejna załoga marzeń. Myślę, że jest wielu aktorów, którzy naprawdę chcą pracować z Guillermo, co ułatwia sprawy. Więc powinno być zabawnie. Nic nie jest łatwe, a ten film będzie jeszcze trudniejszy – to duży film z okrętem uwięzionym w lodzie i mnóstwem innych rzeczy – ale mamy trochę czasu na przygotowania i jesteśmy podekscytowani, że możemy zacząć.

Z dorobkiem, który obejmuje Oscara za „Pinokia”, doświadczenie del Toro w opowiadaniu historii i jego zdolność do zagłębiania się w ciemne i głębokie tematy czynią go naturalnym wyborem do ożywienia mrocznej opowieści o Frankensteinie.