Jeśli Aaaron Taylor-Johnson powie parasakramentalne "tak", to będziemy mieli nowego odtwórcę roli agenta 007.

Aaron Taylor-Johnson, gwiazda takich filmów jak „Kick-Ass” oraz „Bullet Train”, został rzekomo wybrany na następnego Jamesa Bonda. Informacje te pochodzą od tajemniczych „źródeł” i zostały opublikowane przez brytyjski dziennik The Sun (co może wzbudzać pewne wątpliwości). Według raportu, Taylor-Johnson otrzymał propozycję wcielenia się w rolę agenta 007 po odejściu Daniela Craiga, który ostatni raz wcielił się w postać Bonda w 2021 roku. Produkcja nowego filmu ma rozpocząć się już w tym roku.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by SIS Training Gear (@sistraininggear)

Eon Productions, studio odpowiedzialne za produkcję filmów o Bondzie, podobno złożyło oficjalną propozycję Taylor-Johnsonowi i obecnie oczekuje na jego akceptację, planując big announcement w najbliższym czasie. Niemniej jednak, zaleca się traktowanie tych plotek z pewną dozą sceptycyzmu.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Aaron Taylor-Johnson (@aarontjdaily)

Aaron Taylor-Johnson jest znaną postacią w branży filmowej, z rolami w takich produkcjach jak: film na podstawie komiksu „Kick-Ass”, „Avengers: Czas Ultrona” wchodzący w skład MCU, filmy akcji takie jak „Tenet”, „King’s Man” oraz „Bullet Train”, a także „Anna Karenina”, „Godzilla” i „Nocne zwierzęta”. Aktor udowodnił swoje umiejętności aktorskie w wielu gatunkach filmowych, nie pozostawiając wątpliwości, że jego wszechstronność może mu pomóc dzierżyć martini jako kolejny 007.

Taylor-Johnson od pewnego czasu znajduje się w gronie faworytów do roli Bonda, obok takich aktorów jak Henry Cavill, Idris Elba i Regé-Jean Page. Aktor wcześniej odniósł się do plotek, wyrażając obawy, że zbytnie ich komentowanie może przynieść pecha.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Aaron Taylor-Johnson (@aarontjdaily)

Możesz spotkać się z bardzo pozytywnymi opiniami [na swój temat], ale również z negatywnymi, które mogą się wydawać o wiele liczniejsze. Warto wtedy po prostu trzymać się swojego toru, pozostać uziemionym, otaczać się ludźmi, którzy Cię kochają i których Ty kochasz, i pozostać w tym świecie. Bo w momencie, gdy zaczniesz wierzyć w to, co ludzie mówią o Tobie, straciłeś rozum. Straciłeś go.

– mówił aktor.

Podczas gdy oficjalne potwierdzenie roli Jamesa Bonda wciąż jest oczekiwane, Aaron Taylor-Johnson będzie kolejny raz grał główną rolę w produkcji Marvela/Sony, „Kraven the Hunter”. Bazujący na postaci Marvelowskiego superzłoczyńcy o tym samym imieniu, film opowie wizualną historię o tym, jak i dlaczego jedna z najbardziej ikonicznych postaci negatywnych Marvela stała się taką, jaką ją znamy.