Witajcie w mrocznym świecie filmowego strachu! Halloween coraz bliżej, a zatem nadszedł czas na przygotowanie się do wieczoru pełnego przerażających wrażeń.
Jeśli lubicie horrory i chcecie poczuć dreszczyk halloweenowych emocji, jesteście we właściwym miejscu. Przedstawimy Wam zestawienie najwyżej ocenianych przedstawicieli gatunku ostatniej dekady. W pierwszej części wybraliśmy dla Was pięć podnoszących ciśnienie tytułów, które miały swoje premiery w latach 2013-2017.
2013 - Obecność (The Conjuring), reż. James Wan
Z pozoru kolejna sztampowa historia o rodzinie przeprowadzającej się do domu, w którym straszy. Inspirowany prawdziwymi wydarzeniami film zyskał jednak ogromne uznanie zarówno wśród krytyków, jak i widzów. Doceniono m.in. subtelny, ale wysoce efektywny sposób, w jaki budowane jest napięcie przy wykorzystaniu klasycznych technik horroru. Pochwały zebrali też Vera Farmiga i Patrick Wilson, którzy przekonująco wcielili się w małżeństwo badaczy zjawisk paranormalnych. Sukces obrazu dał początek filmowemu uniwersum i doczekał się kilku kontynuacji oraz spin-off’ów.
Ocena na Rotten Tomatoes: 86%
2014 - Babadook (The Babadook), reż. Jennifer Kent
Australijsko-kanadyjski horror przedstawiający losy Sama (Noah Wiseman), młodego chłopca cierpiącego po traumatycznym wydarzeniu związanym z utratą ojca. Jego matka, Amelia (Essie Davis), stara się radzić sobie z trudnościami wychowania syna, który wykazuje budzące niepokój i zatrważające zachowania. Ich źródłem okazuje się opisująca strasznego potwora książeczka dla dzieci zatytułowana „The Babadook”. Kameralny film zyskał ogromne uznanie w kręgach krytyków i miłośników kina grozy, którzy nie szczędzili pochwał za znakomite aktorstwo oraz mroczne, psychologiczne podejście do gatunku. To jeden z tych filmów, które udowadniają, że horror może być nie tylko straszny, ale także głęboki i poruszający.
Ocena na Rotten Tomatoes: 98%
2015 - Siła Strachu (Green Room), reż. Jeremy Saulnier
Historia o tym, jak ciężko być członkiem punk rockowej kapeli nie jest typowym przedstawicielem horrorów. Na próżno szukać tu demonów, złowrogich mocy czy morderców o nadprzyrodzonej sile. Jest za to świeże podejście, niesamowicie gęsta atmosfera i brutalna, pełna napięcia walka o przetrwanie. Na uwagę zasługuje też aktorstwo, w tym nietypowa rola Patricka Stewarta, któremu charakterystyczna fryzura z pewnością pomogła uwiarygodnić postać herszta bandy neonazistów. Na ekranie zobaczymy też tragicznie zmarłego Antoniego Yelchina, który zagrał w filmie jedną ze swoich ostatnich ról.
Ocena na Rotten Tomatoes: 90%
2016 - Zombie Express (Train to Busan), reż. Boo-san-haeng
Koreańska odpowiedź na wyeksploatowane do granic możliwości filmy o zombie. Fabuła koncentruje się na grupie pasażerów, którzy zostali uwięzieni w pociągu przemierzającym trasę z Seulu do Pusan. Głównym bohaterem jest Seok-woo, zapracowany ojciec, który podróżuje z córką, aby odwiedzić matkę dziewczynki. Jednak po wybuchu pandemii zmuszeni są razem z innymi pasażerami stawić czoła hordom żywych trupów, które zagrażają ich życiu. „Zombie Express” to film, którym Koreańczycy ponownie udowodnili, że są świetni w łączeniu emocji, akcji i dramatu, co przyczyniło się do ogromnej popularności filmu na całym świecie. W 2020 roku obraz doczekał się kontynuacji zatytułowanej „Zombie express 2: Półwysep”, której nie udało się jednak powtórzyć spektakularnego sukcesu pierwowzoru.
Ocena na Rotten Tomatoes: 95%
2017 - Uciekaj! (Get Out), reż. Joradan Peele
Czy komik może zrobić dobry horror? Jeżeli nazywa się Jordan Peele, to owszem, jak najbardziej. Ten amerykański horror psychologiczny zdobył ogromne uznanie krytyków i widzów, stanowiąc nad wyraz udane połączenie najlepszych cech gatunku z komentarzem społecznym na temat uprzedzeń rasowych i dyskryminacji. Pełen napięcia, zaskakujących zwrotów akcji i doskonale wykreowanych postaci film zdobył setki nagród i nominacji, w tym Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny. Zapoczątkował też nowy rozdział w karierze Jordana Peele’a, który doskonale sprawdza się jako horrorowy innowator.
Ocena na Rotten Tomatoes: 98%