"Brightburn", mroczna i brutalna wersję Supermana z 2019 roku, która zdobyła uznanie zarówno krytyków, jak i widzów, ma mieć swoją kontynuację. Twórcy planują dodać do niej  elementy metaverse i sztucznej inteligencji, a nawet ponoć Web3, chociaż niezwykle trudno sobie wyobrazić, jak by to miało wyglądać..

Kiedy po raz pierwszy ogłoszono produkcję „Brightburn”, film nie miał nawet tytułu. Był tajemniczo opisany jako horrorowy projekt Jamesa Gunna. Dwa lata później, 24 maja 2019 roku, Sony Pictures wypuściło na ekrany kin ten nietypowy film, w którym główną rolę gra Jackson A. Dunn (znany z „Avengers: Endgame” oraz „GLOW”). Wcielił się on w postać Brandona Breyera, chłopca, który – jako niemowlę – został znaleziony w lesie przez młode małżeństwo.

Z biegiem lat, kiedy Brandon wchodzi w okres dojrzewania, zaczyna się radykalnie zmieniać. W przeciwieństwie do dobroci i miłości do ludzkości, jaką prezentuje Superman z DC, młody chłopiec zaczyna popełniać sadystyczne akty przemocy, które idą w parze z narastającym gniewem. Podobnie jak Ostatni Syn Kryptonu, jedna z jego wrodzonych zdolności jest latanie z nadzwyczajną prędkością, co nie wróży dobrze ludziom z jego otoczenia.

Co zaskakujące w „Brightburn”, film poświęca sporo czasu na ukazanie intensywnego dramatu rodziców Brandona (granych przez Elizabeth Banks i Davida Denmana) i ich konfliktowych reakcji na niepokojące zachowanie syna. Ten unikalny film oferuje również momenty ekstremalnej przemocy, które zaskakują widzów, zwłaszcza gdy porównuje się je z najnowszymi produkcjami Jamesa Gunna.

Tak, „The Suicide Squad” było brutalne, ale nie na poziomie „Brightburn”. Chociaż body horror jest podgatunkiem, który ma swoje miejsce w ekstremalnych kinowych doświadczeniach, dwunastoletni chłopiec, który dokonuje tych aktów przemocy, to ekstremum jak żadne inne.

Wg Deadline, The H Collective planuje wydać „Brightburn 2” w nieokreślonej jeszcze przyszłości. Firma ujawniła również, że zamierza uruchomić H3 Entertainment – przedsięwzięcie, które ma na celu integrację Metaverse, Web3 i sztucznej inteligencji z serią filmów. Być może nie do końca rozumieją nastroje panujące w branży, bo mimo strajków i ogromnej krytyki wykorzystania AI w filmach, nie kryją zainteresowania tematem, zapewniając jednocześnie, że model H3 Entertainment będzie „szanować profesjonalistów i fanów, promując odpowiedzialne wdrażanie technologii”.

Obok kontynuacji „Brightburn”, The H Collective pracuje również nad serialem telewizyjnym skupiającym się na wzlotach i upadkach kryptowalut, opowieścią o emigracji Żydów do Szanghaju podczas II wojny światowej zatytułowaną „The Classic of the Mountains and the Seas”, „Shadow Song” oraz filmem familijnym „Prince of the Seas”. Raport potwierdza również, że czwarta odsłona akcyjnej franczyzy xXx wciąż jest w fazie rozwoju.

Możliwości metaverse w kontekście „Brightburn”

Metaverse to wirtualny świat, w którym ludzie mogą wchodzić w interakcje z innymi użytkownikami i obiektami w realnym czasie. W kontekście „Brightburn”, metaverse mógłby posłużyć jako platforma do dalszego rozwijania świata filmu, pozwalając widzom na wchodzenie w interakcje z postaciami i odkrywanie nowych aspektów historii. Możliwość ukrycia w świecie Metaverse dodatkowych materiałów, usuniętych scen, a nawet spotkań z aktorami/postaciami sprawia, że Brightburn 2 mógłby stać się doświadczeniem wręcz growym, co otworzyłoby drzwi do zupełnie nowego sposobu doświadczania filmów, gdzie widzowie nie są tylko biernymi obserwatorami, ale aktywnymi uczestnikami.

Przy budżecie dwunastu milionów dolarów „Brightburn” zarobił trzydzieści dwa miliony dolarów w box office, a spekulacje na temat kontynuacji od lat krążyły w powietrzu. Chociaż te liczby oczywiście nie porównują się z większymi superbohaterskimi filmami, takimi jak „Chronicle” z 2012 roku czy „Glass” z 2019 roku w reżyserii M. Night Shyamalana, w „Brightburn” zdecydowanie jest unikalna historia, która zasługuje na zgłębienie. Dodatkowo wciąż nie wiemy skąd pochodzi Brandon, co oznaczają symbole, które wszędzie rysował i kim są inne – zasugerowane w zakończeniu oryginału – kryptydy.