"Czy nie możesz zasnąć nocami, martwiąc się o zombie?" - takie pytanie postawił R.L. Stine w swojej powieści "Zombie Town". Teraz na to samo pytanie odpowiadać będzie Dan Aykroyd i Chevy Chase.

R.L. Stine jest prawdopodobnie najlepiej znany z niezrównanej serii „Goosebumps”, której niektóre historie zostały już zaadaptowane na potrzeby filmu i telewizji. Teraz „Zombie Town” również trafi na wielki ekran, z udziałem Dana Aykroyda i Chevy Chase’a. Sprawdź zwiastun „Zombie Town” poniżej:

W zwiastunie widzimy, że pierwszy od 30 lat film o zombie Lena Carvera (Dan Aykroyd) ma mieć premierę w Carverville („Dom największego twórcy filmów grozy”) w Halloween. Kiedy film zaczyna zamieniać mieszkańców Carverville w żywych trupów, Carver decyduje, że tylko pewien człowiek o imieniu Mezmerian (Chevy Chase) może pomóc zakończyć rzeź. Jednak kiedy Mezmerian twierdzi, że jedynym rozwiązaniem problemu jest zniszczenie filmu, zombie w kinie stają się bardzo niezadowolone, gdy projekcja filmu nagle się kończy.

W obsadzie horroru, obok Aykroyda i Chase’a, znanych z „Saturday Night Live”, występuje również Henry Czerny z serii „Mission: Impossible”. Reżyserią „Zombie Town” zajmuje się Peter Lepeniotis, a scenariusz napisał wspólnie z Michaelem Samonkiem i Michaelem Schwartzem. Niestety, dla fanów R.L. Stine’a zwiastun ujawnia, że film ma niewiele wspólnego z materiałem źródłowym.

Film wydaje się czerpać jedynie z najbardziej podstawowych elementów książki. W zwiastunie skupiono się bardziej na postaci reżysera filmów grozy, Lenie Carverze (Aykroyd), niż na Mike’u (Marlon Kazadi) i Amy (Madi Monroe), która zresztą w książce nazywa się Karen. Akcent na Carverze to oczywista próba promocji „Zombie Town” jako nowego projektu współpracy Aykroyda i Chase’a, którzy już wcześniej dzielili ekran w komediach takich jak „Spies Like Us”, „Caddyshack II” czy „Nothing But Trouble”. Problem polega na tym, że książka „Zombie Town” nie jest o nich. Skupia się na 12-letnim Mike’u i jego przyjaciółce Karen.

Stine jako mistrz krótkiej formy

Zaplanowana wyłącznie na projekcję kinową premiera również może zaszkodzić projektowi. Jeśli kiedykolwiek był autor, którego twórczość mogłaby skorzystać z platform streamingowych, to z pewnością jest nim R.L. Stine.

Książki R.L. Stine’a od lat fascynują czytelników. Jego powieści dla dorosłych pełne są cliffhangerów i zwrotów akcji, które trzymają w napięciu. Film czy serial oparty na bardziej skierowanych do dorosłych tytułach Stine’a miałby szerokie grono odbiorców i przyciągnąłby wiele uwagi. Stine opisuje swoją relację z postaciami jako antagonistyczną. W wywiadach mówił, że nie uważa głównego bohatera za swojego przyjaciela. Jako Autor kreuje sytuacje, które jego postacie muszą pokonać. Dziecięce książki Stine’a zawsze łączyły w sobie równą dawkę horroru i humoru, co czyniło je atrakcyjnymi dla młodszych czytelników. W dorosłych książkach Stine’a humor wynika raczej z założeń fabularnych niż z postaci. Niektóre z dorosłych powieści Stine’a mają bardziej absurdalne założenia niż te typowe dla gatunku i niejednokrotnie były porównywane do tego, co można znaleźć w twórczości Kafki.

Ta fantastyczna i bardziej humorystyczna jakość dorosłych książek Stine’a świetnie sprawdziłaby się w adaptacji filmowej czy serialowej, ponieważ współczesne gusta bardziej akceptują połączenie różnych gatunków z czarnym humorem. Wiele uwielbianych i udanych seriali, takich jak „Gra o tron” czy „The Walking Dead”, łączy elementy z wielu różnych gatunków z horrorem. R.L. Stine ma ogromny zasób materiału do adaptacji filmowej czy serialowej z jego dorosłych książek. Ma do wyboru co najmniej 20 różnych książek skierowanych do dorosłych, co oznacza, że jest dużo swobody twórczej w zakresie adaptacji. Jego książka „Temptation” została opisana jako połączenie „Cruel Intentions” z „Pamiętnikami wampirów”. Byłaby to świetna kombinacja na serial o wampirach. W innej książce, „First Evil”, Stine używa horroru i humoru, by opowiedzieć historię grupy cheerleaderek i straszliwych rzeczy, które im się przytrafiają. Książka „Red Rain” została uznana za jedną z pierwszych prób Autora w dotarciu do kochających horror dorosłych. Książka została wydana w 2012 roku i do tej pory nie doczekała się adaptacji filmowej. Opowiada fascynującą historię dwóch osieroconych chłopców, których prawdziwie złe oblicze ujawnia się w miasteczku na Long Island. Horror jest makabryczny, przerażający i pełen napięcia. Stine powiedział w wywiadzie, że jedyna lekcja w jego książkach to „uciekaj”. Mając tak wiele materiału do wyboru, są rzeczy, przed którymi postacie będą uciekać, a których widzowie jeszcze nie widzieli.

Stine ma również serię książek zatytułowaną „The Fear Street Saga”, w której wiele książek nie zostało zaadaptowanych na potrzeby telewizji czy kina. Niektóre z tych historii zostały włączone do trylogii „Fear Street”, wydanej w 2021 roku na Netflixie. „Fear Street” jest podzielone na trzy różne części, które rozgrywają się w różnych okresach czasowych. Pozytywne opinie, jakie ta seria otrzymała od publiczności i krytyków, dobrze rokuje dla przyszłych adaptacji książek R.L. Stine’a w takiej właśnie formie.