Co się wydarzyło w branży filmowej w minionym tygodniu?
Nowy „Awatar” zarobił już ponad 2 miliardy dolarów i jest drugim, najszybciej zarabiającym filmem wszechczasów.
Space Ghost, postać z kreskówek Hannah-Barbera może wkrótce trafić na ekrany jako film fabularny, gdyż okazuje się, że w sekrecie powstawał do niego scenariusz.
Michael J. Fox zdradził, że zaprzyjaźnił się z Christopherem Lloydem dopiero na planie trzeciej części „Powrotu do przyszłości”.
View this post on Instagram
A post shared by Back to the Future Argentina (@backtothefutureargentina)
Cary Elwes potwierdził, że ludzkość zeszła na psy, kiedy zdradził, że fani o wiele częściej pytają go o kulisy pracy nad filmami „Robin Hood: faceci w rajtuzach” i „Piła” niż o „Narzeczoną dla księcia”.
Członkowie jury konkursu dramatycznego w USA w Sundance opuścili premierę filmu „Magazine Dreams” po tym, jak okazało się, że obraz nie zapewnia widzom niedosłyszącym napisów. Warto dodać, że aktorka Marlee Martin, jedna z jurorek, jest osobą niesłyszącą.
Eddie Redmayne, gwiazda franczyzy „Fantastyczne zwierzęta” potwierdził, że wytwórnia nie planuje czwartej części serii.
Channing Tatum wyznał, że prosił o zabicie jego postaci w „G.I. Joe: Odwet”. Aktor ponoć miał już dość swojej roli.
Film dokumentalny „Pretty Baby: Brooke Shields” otrzymał owacje na stojąco podczas pokazu w Sundance. Film zawiera między innymi nawiązania do wypowiedzi Toma Cruise’a o depresji poporodowej i wyzysku aktorek w Hollywood.
Brendan Fraser wpadł na pokaz „Mumii”, aby podziękować fanom za wsparcie i zachęcić ich do obejrzenia jego najnowszego filmu – „Wieloryb”.
Muzyczna legenda John Williams będzie miał swój własny film dokumentalny, który wyreżyseruje jego wieloletni przyjaciel, Steven Spielberg.