Wielkanocny skecz SNL wyśmiał głównego bohatera Morbiusa, Jareda Leto, i negatywne recenzje filmu.

Mimo że „Morbius” miał całkiem przyzwoity debiut jeśli chodzi o przychody, krytycy miażdżą nowe dzieło Daniela Espinosy. Popremierowe recenzje były praktycznie wyłącznie negatywne, a na Rotten Tomatoes film otrzymał tylko 16% pozytywnych głosów. Nie było to do końca to, na co liczyli Sony, Marvel i główna gwiazda filmu Jared Leto.

W otwierającym SNL skeczu różni celebryci (grani oczywiście przez zespół Saturday Night Live) mówili o tym czego życzyliby sobie z okazji świąt. Wśród takich postaci jak Donald Trump (James Austin Johnson), Britney Spears (Chloe Fineman) i Marjorie Taylor Greene (Cecily Strong), Jared Leto (Kyle Mooney) prosił krytyków, aby nie recenzowali „Morbiusa”. Skecz możecie obejrzeć poniżej.

„Hej, to ja, Jezus Chrystus. Żartuję, jestem Jared Leto” — mówi grający Leto Mooney. „Moje przesłanie wielkanocne w tym roku jest proste: bądźmy pozytywni. Jeśli pójdziesz zobaczyć mój nowy film, nie recenzuj go, proszę. Jeśli jesteś typem osoby, która recenzuje filmy, „Morbius” po prostu nie jest dla ciebie. W każdym razie do zobaczenia na dużym ekranie i dwóch małych ekranach za twoimi powiekami, kiedy pójdziesz spać”.

Opinie krytyków ułatwiają Saturday Night Live wyśmiewanie się z filmu, ale „zwykli” oglądający nie do końca zgadzają się z profesjonalistami. W porównaniu do ich 16% na Rotten Tomatoes, wynik publiczności jest znacznie lepszy i wynosi 71%. To wciąż nie jest wybitna ocena, ale różnica jest drastyczna. Reżyser Morbiusa, Daniel Espinosa, powiedział również, że pomimo krytyki jest równie dumny z „Morbiusa”, jak ze swoich pozostałych filmów.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Big Boss (@itz.tachanka.fam)