Piąty Indiana Jones zadebiutuje w Cannes

"Indiana Jones and the Dial of Destiny" zadebiutuje na 76. dorocznym Festiwalu Filmowym w Cannes.

„Indiana Jones and the Dial of Destiny” reżysera Jamesa Mangolda będzie miał swoją premierę na Festiwalu Filmowym w Cannes już w przyszłym miesiącu, 18 maja, ale szersza publiczność będzie musiała poczekać do czerwca, aby zobaczyć słynnego archeologa z powrotem na dużym ekranie.

W 1995 roku miałem zaszczyt przyjechać do Cannes ze swoim pierwszym filmem w ramach Director’s Fortnite. Dwadzieścia osiem lat później z dumą powracam z nieco większym spektaklem. Moi legendarni współpracownicy i ja jesteśmy bardzo podekscytowani, że możemy podzielić się z wami zupełnie nową – i ostatnią – przygodą Indiany Jonesa.

Piąta część ukochanej serii po raz kolejny podąży za Harrisonem Fordem jako nieustraszonym poszukiwaczem przygód, żyjącym teraz na tle Wyścigu Kosmicznego. Indy jest zaniepokojony faktem, że rząd USA zwerbował byłych nazistów, aby pomogli pokonać Związek Radziecki w rywalizacji o lot w kosmos. Wraz ze swoją chrześniaczką Heleną próbuje więc powstrzymać Jürgena Vollera, członka NASA i byłego nazistę zaangażowanego w program lądowania na Księżycu, który chce uczynić świat lepszym miejscem – oczywiście wg własnych, skrzywionych pomysłów.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Jake (@moviebuff_93)

Harrison Ford potwierdził, że jego rola w filmie „Indiana Jones and the Dial of Destiny” będzie ostatnią, w której zagra legendarnego bohatera, archeologa i ikonę kina, Indianę Jonesa.

Zawsze chciałem to zrobić. Dopisać resztę historii, by zobaczyć koniec jego kariery.

– wyjaśnił Ford zapytany, dlaczego zdecydował się wrócić na piątą odsłonę

Ponieważ jest to ostatnia wycieczka Jones’a, film najprawdopodobniej będzie czymś w rodzaju celebracji spuścizny Forda jako Indiany Jonesa, z kilkoma sekwencjami, które mają zawierać „odstarzoną” wersję aktora.

W filmie obok Forda wystąpią też: Phoebe Waller-Bridge (Fleabag), Antonio Banderas (Pain and Glory), John Rhys-Davies (Poszukiwacze zaginionej arki), Shaunette Renee Wilson (Czarna Pantera), Thomas Kretschmann (Das Boot), Toby Jones (Jurassic World: Upadłe królestwo), Boyd Holbrook (Logan), Oliver Richters (Czarna wdowa), Ethann Isidore (Mortel) i Mads Mikkelsen (Fantastyczne zwierzęta: Sekrety Dumbledore’a).

Wyreżyserowany przez Jamesa Mangolda „Indiana Jones and the Dial of Destiny” został wyprodukowany przez Kathleen Kennedy, Franka Marshalla i Simona Emanuela, a producentami wykonawczymi są Steven Spielberg i George Lucas. Film zawiera ścieżkę dźwiękową autorstwa Johna Williamsa.

Film trafi do kin 30 czerwca.


Nowa składanka Strażników Galaktyki

W oczekiwaniu na premierę filmu możemy już posłuchać ścieżki "Guardians of the Galaxy Vol. 3".

Dostępna na Spotify „Guardians of the Galaxy Vol. 3” ma nam umilić oczekiwanie na zaplanowaną na 5 maja premierę.

Ścieżki dźwiękowe „Strażników Galaktyki” stały się tak samo ważne i uwielbiane jak same filmy, z Peterem Quillem granym przez Chrisa Pratta i jego miłością do lat 60. Niektóre z utworów, które znajdują się w nowej składance to akustyczna wersja „Creep” Radiohead, „Reasons” Earth, Wind and Fire, „Since You Been Gone” od Rainbow z 1976 roku , czy „I’m Always Chasing Rainbows” Alice’a Coopera.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by MarvelFlix (@marvelflix_arg)

Napisany i wyreżyserowany przez Jamesa Gunna, „Guardians of the Galaxy Vol. 3” rozpoczyna się, gdy tytułowy zespół dostosuje się do życia na Knowhere. Niestety Rocketa dopada przeszłość i cała grupa musi chronić szopa w misji, która może zniszczyć Strażników.

W trzecim filmie z serii po raz kolejny zobaczymy obsadę w składzie: Chris Pratt jako Peter Quill znany jako Star-Lord, Zoe Saldaña jako Gamora, Dave Bautista jako Drax the Destroyer, Karen Gillan jako Nebula, Pom Klementieff jako Mantis, Vin Diesel jako Groot, Bradley Cooper jako Rocket i Sean Gunn jako Kraglin Obfonteri.

Kontynuacja wprowadzi również kilka nowych postaci, które będą znane fanom Marvel Comics, w tym Chukwudi Iwuji jako High Evolutionary, Maria Bakalova jako Cosmo the Spacedog oraz długo oczekiwany debiut Adama Warlocka, którego zagra gwiazda Midsommar – Will Poulter.

Grany przez Willa Poultera Adam Warlock jest potężną, sztuczną istotą stworzoną przez Suwerena w celu zniszczenia Strażników, a James Gunn przewiduje, że widzowie szybko zakochają się we wszechpotężnym antagoniście:

Och, on jest najlepszy. Najlepszy. Kradnie cały show. Ludzie naprawdę pokochają Adama, a przynajmniej go docenią.

Poulter najwyraźniej włożył dużo ciężkiej pracy, aby ożywić bohatera i chociaż oczekuje się, że postać ta pojawi się w przyszłych produkcjach Marvela, Poulter jeszcze nieśmiało stwierdza:

Tak, biorę to pod uwagę,

– powiedział aktor zapytany, czy Adam Warlock pojawi się ponownie po wydarzeniach ze Strażników Galaktyki vol. 3.

ale prawda jest taka, że tak naprawdę nie wiem, co przyniesie mi przyszłość w odniesieniu do tej postaci.

„Strażnicy Galaktyki vol. 3” będzie mieć swoją premierę w Stanach Zjednoczonych 5 maja, jako część piątej fazy MCU.


Wydarzenia tygodnia (20-26.03)

Co się wydarzyło w branży filmowej w minionym tygodniu?

Reżyser sequela „Ghostbusters: Afterlife” zrekrutował do obsady Kumaila Nanjiani i Pattona Oswalta.

Lucasfilm podobno było instruowane przez Disneya, by skupić się wyłącznie na Gwiezdnych Wojnach, a resztę projektów (w tym Indianę Jonesa i serial „Willow”) odłożyć na półkę.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Mister Brick (@mrbrick81)

PETA wystosowała apel do Kenana i Kela, żeby w „Good Burger 2” znalazły się wegańskie kanapki.

Jeff Goldblum potwierdził swoją rolę w filmie „Wicked” dodając, że „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” był jego dziecięcym koszmarem.

Linda Blair powróci na plan „Egzorcysty” w planowanym reboocie klasycznego horroru.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Pop Faction (@popfaction)

Tommy Wiseau wyreżyserował pierwszy film od czasów „The Room”.

Christopher McQuarrie potwierdził niespodziewany powrót postaci z pierwszego filmu „Mission: Impossible” w dwuczęściowym finale serii.

Kel Mitchell oświadczył, że ma dobry pomysł na „Mystery Men 2”, o którym zamierza porozmawiać z Benem Stillerem.

Twórca „Peaky Blinders” napisze nowy film z cyklu „Gwiezdne wojny” po tym, jak z franczyzy odszedł Damon Lindelof.

Keanu Reeves oświadczył, że z przyjemnością nakręci „Speed 3” jeśli tylko otrzyma świetny scenariusz i świetną historię do odegrania.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Sébastien Go (@go_seb35)

Pierwsze recenzje „Air” Bena Afflecka dały filmowi 100% Approval Rating na Rotten Tomatoes.

Todd Field oznajmił, że istnieje duża szansa, że po „Tárze” może już nigdy nie wyreżyserować filmu.


Netflix cały na biało (i czerwono)

Netflix od dłuższego czasu stawia na lokalne produkcje - widzieliśmy już miesiące, w których wchodziły na platformę dziesiątki niemieckich, koreańskich czy hinduskich produkcji. W tym roku zobaczymy mnóstwo polskich tytułów.

Najbardziej znaną (i kontrowersyjną) premierą ma być oczywiście (niebędący remakiem – co podkreślają twórcy tytułu) „Znachor” z Leszkiem Lichotą w roli głównej, a na drugim miejscu jeśli chodzi o świadomość premiery jest „Pan Samochodzik i Templariusze” z Mateuszem Janickim jako tytułowym bohaterem.

Na Netflixie pojawią się też inne ekranizacje polskich książek. Zobaczymy więc „Forsta” Remigiusza Mroza, „Fanfika” Natalii Osińskiej i wyczekiwaną „Informację zwrotną” Jakuba Żulczyka z Arkadiuszem Jakubikiem w roli byłego piosenkarza rockowego szukającego zaginionego syna.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by @opusfilm

Wiele Netflixowych produkcji jest przeznaczonych dla rynku young adults, podobnie będzie z polskimi premierami. Jak mówi Anna Negler, Dyrektor ds. Lokalnych Seriali Oryginalnych CEE w Netflixie:

Nasze tegoroczne premiery serialowe to opowieści osadzone w polskich realiach, w których często swoim głosem mówią współcześni młodzi dorośli. Ich wyzwania dotyczą bliskich nam wszystkim rozterek i emocji, które mogą poruszać zarówno młodszą, jak i nieco starszą widownię.

I tak z tej kategorii, oprócz „Fanfika” zobaczymy m.in.: „Infamię” opowiadającą o nastoletniej Romce próbującej wyrwać się z kajdanów rodzinnej tradycji, czy „Absolutnych debiutantów” o kręcących film przyjaciołach, którzy tą produkcją chcą zdobyć przepustkę na studia.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Piotr Litwic (@piotrlitwic)

Dodatkowo zobaczymy m.in.: „Fenomen” (science-fiction), „Dzień Matki” (akcja), „Freestyle” (dramat) i „Gorzko, gorzko” (komedia romantyczna).


J.K. Rowling dalej niszczy nasze dzieciństwo

Wygląda na to, że autorka serii o Harrym Potterze nie zna powiedzenia mówiącego, że jeśli dwie osoby mówią Ci, że jesteś pijany, to powinieneś iść do domu.

Minęły lata, odkąd wypowiedzi J.K. Rowling na temat społeczności trans odbiły się przykrym echem w jej mediach społecznościowych, przez co wielu fanów sagi przestało ją śledzić, a wielu deklaruje nawet, że nie ogląda ani nie czyta już niczego związanego z serią Wizarding World.

Debata wciąż się nie kończy, niektórzy fani nadal kłócą się z Rowling, a inni jej bronią. Swoje opinie wyraziło również wielu aktorów, którzy wystąpili w kultowych już filmach i nie stoją oni po tej samej stronie, co ukochana onegdaj pisarka. Rowling odsunęła się więc od stworzonego świata, nie uczestniczyła nawet w świętowaniu 20. rocznicy serii.

W ostatnich tygodniach Rowling wróciła do tematu wraz z premierą podcastu The Witch Trials of J.K. Rowling, którego gospodarzem jest Megan Phelps-Roper – amerykańską działaczkę polityczną, byłą członkinię i rzeczniczkę Kościoła Baptystów Westboro, kalwińskiej sekty chrześcijańskiej, sklasyfikowanej przez niektóre organizacje jako grupa nienawiści. W podcaście obie Panie analizują niektóre z najbardziej kontrowersyjnych konfliktów w życiu i karierze autorki.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by @_god.loves_you

Jak mówi Rowling, skala reakcji ją zaskoczyła. Autorka została określona przez wielu terminem „TERF”, co oznacza „radykalną feministkę wykluczającą trans”, a także porównano ją do Adolfa Hitlera i nazistowskiego reżimu. Wielu byłych już fanów krytykowało Rowling i twierdziło, że będą bojkotować serię o Harrym Potterze tak długo, jak długo ta będzie w nią zaangażowana. Chociaż Rowling mówi, że po jej stronie było wielu fanów wysyłających tysiące wiadomości wsparcia, przyznaje, że ta reakcja mocno na nią wpłynęła.

Mnóstwo fanów Pottera wciąż było ze mną. I w rzeczywistości mnóstwo fanów Pottera było wdzięcznych za to, co powiedziałam. Osobiście nie było to zabawne i czasami bałam się o własne bezpieczeństwo i, w przeważającej mierze, o bezpieczeństwo mojej rodziny. Czas powie, czy się mylę. Mogę tylko powiedzieć, że myślałam o tym głęboko, ciężko i długo i słuchałam, obiecuję, drugiej strony.

Rowling w przedziwny sposób tłumaczy również skąd wiedziała, że je fani będą niezadowoleni z jej wypowiedzi, sama w pewien sposób stwierdzając, że nie stoi po dobrej stronie:

Absolutnie wiedziałam, że jeśli się odezwę, wielu ludzi, którzy kochali moje książki, będzie ze mnie głęboko niezadowolonych. Wiedziałam to. Wiedziałam, ponieważ widziałam, że wierzyli, że żyją zgodnie z wartościami, które wyznawałam w tych książkach. Wierzyli, że walczą o słabszych i o sprawiedliwość.

W jednym z odcinków podcastu Rowling powiedziała, że „nigdy nie zamierzała nikogo skrzywdzić”, kiedy brała udział w debacie dotyczącej tożsamości płciowej i że nie żałuje ani jednego słowa, które napisała:

Podtrzymuję każde słowo, które tam napisałam, ale pytanie brzmi: jaka jest prawda?


Piątek 13go i inne powroty

Adrienne King zdradziła kilka ważnych informacji na temat nadchodzącego serialu "Crystal Lake".

Piątek trzynastego przygotowuje swój powrót. Oprócz pracy nad nowym filmem z franczyzy mającej swój początek w 1980 roku, Peacock rozwija również serial „Crystal Lake”, który będzie prequelem do historii Jasona i skupia się na słynnym obozie, w którym Voorhees dokonuje krwawych i makabrycznych morderstw.

Od czasu ogłoszenia serialu zdradzano bardzo niewiele szczegółów na jego temat – poza kluczowym faktem, czyli powrotem oryginalnej final girl Adrienne King, która w końcu ujawniła więcej informacji na swoim Instagramie:

Miłego piątku, Obozowicze! Bryan Fuller, nasz cholernie genialny Główny Doradca Obozowy/Producent nadchodzącego serialu „Crystal Lake” spotkał się ze mną i wyjaśnił, co nas czeka w Camp Blood! Nie mogę się doczekać, aż będę mogła podzielić się szczegółami!

W ostatnich latach wiele klasyków miało okazję kontynuować swoje historie lub poszerzyć uniwersum na dużym lub małym ekranie. „Halloween” było jednym z pierwszych, któremu udało się odejść od ostatnich nieudanych prób kontynuowania oryginalnej historii.

„Koszmar minionego lata” próbował zrobić to samo w telewizji, ale z niewielkim sukcesem. Trwają jednak prace nad kontynuacją filmów, z możliwym powrotem oryginalnej obsady. Tytułem, który zdołał zabłysnąć jako serial, był „Child’s Play”, której twórca Don Mancini ponownie podbił serca fanów laleczki Chucky.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Charlee Ray (@chuckywear)

Innym świetnym przykładem jest „Krzyk”, którego piąta część pojawiła się w 2022 roku, a wytwórnia bardzo szybko potwierdziła kontynuację, która trafiła do kin zaledwie kilka tygodni temu i już odniosła ogromny sukces. Wielu nazywa „Krzyk VI” najlepszą odsłoną od czasu oryginalnego filmu.

Tyle szczęścia nie miała „Teksańska masakra piłą mechaniczną”, z którą w 2022 r. powrócił Netflix i spotkał się z bardzo złym przyjęciem zarówno przez krytyków, jak i fanów uznanego horroru z 1978 roku.


Wydarzenia tygodnia (13-19.03)

Co się wydarzyło w branży filmowej w minionym tygodniu?

„Wszystko wszędzie naraz” zgarnęło niezłą pulę nagród na Oscarowej gali, w tym za najlepszy film, najlepszy scenariusz oryginalny, najlepszą reżyserię, najlepszy montaż, najlepszą aktorkę pierwszoplanową, najlepszą aktorkę drugoplanową i najlepszego aktora drugoplanowego.

Aktor Freddie Prinze Jr. stwierdził, że żałuje swojej roli w filmach Scooby-Doo i ogłosił, że nie chce występować w trzecim filmie.

Sam Reimi zdradził, że „Evil Dead” nie był pierwszym pomysłem na tytuł pierwszej części kultowej już franczyzy. Początkowo zdjęcia do horroru odbywały się pod hasłem „The Book of the Dead”.

Jack Dylan Grazer zdradził, że otrzymał propozycję zagrania roli Ashtraya w „Euforii” jednak odrzucił ją na rzecz „Shazam!”.

James Gunn oświadczył, że planuje współpracować z Margot Robbie przy swoich kolejnych projektach.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Harley Quinn (@harls_tr)

Willem Dafoe chce ponownie zagrać Zielonego Goblina w trzecim filmie o Spider-Manie.

„Good Burger 2” z Kenanem Thompsonem i Kelem Mitchellem oficjalnie otrzymał zielone światło w Paramount +.

Reżyser filmu „Ghost of Tsushima” uważa, że „The Last of Us” udowodniło, że filmową adaptację gry wideo można zrobić dobrze.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by MauroOo (@mauro.jpeg)

„Evil Dead Rise” zadebiutowało na SXSW z doskonałym wynikiem 100% na Rotten Tomatoes.

Ikona Hollywood, Denzel Washington, jest w trakcie ostatnich negocjacji do roli w kontynuacji Gladiatora.

Bruce Campbell ma jeden warunek dotyczący powrotu do roli Asha… Telefonu od Sama Reimiego.


Please to meet you, I hope you guessed my name

"Sympathy for the Devil" z Nicolasem Cagem i Joelem Kinnamanem w rękach RLJE Films.

Firma RLJE Films należąca do AMC Networks, nabyła prawa do wydania thrillera psychologicznego „Sympathy for the Devil” w Ameryce Północnej, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Australii i Nowej Zelandii. Film wyszedł ze studia Capstone Global Christiana Mercuriego, a w głównych rolach występują Nicolas Cage (Mandy, The Unbearable Weight of Massive Talent) i Joel Kinnaman (The Suicide Squad 1 i 2, Silent Night). Yuval Adler (Bethlehem, The Operative) wyreżyserował film, a Luke Paradise zadebiutował przy nim jako scenarzysta.

Oprócz zagrania głównej roli Cage był także producentem filmu obok Alexa Lebovici (Barbarzyńca), Allana Ungera (Bandit) i Stuarta Manashila (Pieces of the Woman). Producentami wykonawczymi filmu są Paradise, Christian Mercuri (Out of the Furnace), David Haring (The Old Way), Marc Goldberg (Final Score), David Sullivan (The Rise of the Krays), Tim Moore, Jason Soto, Courtney Chenn (Come Away) i Waylen Lin (Bill and Ted Face the Music).

Nie jest wielką niespodzianką, że RLJE Films nabyło prawa do „Sympathy for the Devil”. W przeszłości firma wydała już siedem filmów z Cagem, w tym popularny i niezwykle krwawy horror „Mandy”. Szefowie RLJE nie mają żadnych wątpliwości co do kolejnego tytułu z Cagem, w którym – wg oficjalnego streszczenia – bohater grany przez Kinnamana jest zmuszony zabrać w podróż tajemniczego pasażera (Cage), wplątując się w grę w kotka i myszkę o ekstremalnie wysoką stawkę.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Shudder Show (@shudder_show)

To nasza ósma współpraca z Nicolasem Cage, która obejmuje Mandy – doceniony przez krytyków film, który zyskał już kultowy status

– powiedział w oświadczeniu dyrektor ds. przejęć RLJE Film, Mark Ward.

I Nicolas po raz kolejny nie zawodzi. W SFTD Cage i Joel Kinnaman ożywiają pełną napięcia opowieść, która sprawi, że widzowie cały czas będą zgadywać, czy to co im się wydaje na pewno jest prawdą.

Wcześniej producent Allan Ungar mówił:

Fani mogą spodziewać się przypływu adrenaliny, obserwując te dwa potężne talenty w akcji. Cage jest u szczytu swoich możliwości i nie możemy się doczekać, aż widzowie to zobaczą.

Jeśli chodzi o szczyt możliwości, nie widzimy tu przesady. Cage pojawił się ostatnio w filmach „Butcher’s Crossing” i „The Old Way”, a 14 kwietnia zobaczymy go w roli Drakuli w horrorze „Renfield”. Aktor jest również związany z różnymi nadchodzącymi projektami, w tym produkcją i udziałem w thrillerze „Longlegs” z Maiką Monroe, Alicią Witt i Blair Underwood.

Premiera „Sympathy for the Devil” została ustalona na 28 lipca 2023.


Oscary 2023 rozdane

"Wszystko wszędzie naraz" i "Wieloryb" na szczycie, polskie "IO" się nie przebiło.

Minionej nocy odbyła się 95. ceremonia wręczenia Oscarów. Obyło się bez skandali i większych zaskoczeń. Tytuł Najlepszego filmu oraz Najlepszego scenariusza oryginalnego otrzymał faworyt, czyli „Wszystko wszędzie naraz”, Michelle Yeoh zdobyła statuetkę Najlepszej aktorki pierwszoplanowej, Ke Huy Quan Najlepszego aktora drugoplanowego, Jamie Lee Curtis Najlepszej aktorki drugoplanowej, a Daniel Kwan zgarnął tytuł Najlepszego reżysera.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Decider.com (@deciderdotcom)

Zaskoczeniem nie była również statuetka Najlepszego aktora pierwszoplanowego dla Brendana Frasera za rolę w „Wielorybie” reż. Darrena Aronofsky’ego.

W kategorii Najlepszy film nieanglojęzyczny wygrał „Na Zachodzie bez zmian” Edwarda Bergera, triumfując nad „IO” Jerzego Skolimowskiego”, „The Quiet Girl” Colma Baireada, „Blisko” Lukasa Dhonta i „Argentiną, 1985” Santiago Mitre.

W kategorii dźwięk nagrodzono Jamesa H. Mathera, Ala Nelsona, Chrisa Burdona i Marka Taylora za film „Top Gun: Maverick”, Najlepszą muzykę filmową miało „Na Zachodzie bez zmian”, a statuetkę za Najlepszą piosenkę zgarnęła „Naatu Naatu” z filmu „RRR”.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by @drsuneja

Nagroda za Najlepszy pełnometrażowy film animowany trafiła do Guillerma del Toro za „Pinokia”, a w krótkim metrażu wygrało „Chłopiec, kret, lis i koń”.

W pozostałych kategoriach zwyciężyli:

„Nawalny” – Najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny

„An Irish Goodbye” – Najlepszy krótkometrażowy film aktorski

„Women Talking” – Najlepszy scenariusz adaptowany

„The Elephant Whisperers” – Najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny

„Avatar: Istota Wody” – Najlepsze efekty specjalne

„Na Zachodzie bez zmian” – Najlepsze zdjęcia

„Wieloryb” – Najlepsza charakteryzacja

„Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” – Najlepsze kostiumy

„Wszystko wszędzie naraz” – Najlepszy montaż

„Na Zachodzie bez zmian” – Najlepsza scenografia.


Nadlatuje nowy Batman

Kontynuacja "Batmana" z Robertem Pattinsonem wystartuje ze zdjęciami jesienią tego roku.

Producent wykonawczy „Batmana” Michael Uslan ujawnił, że zdjęcia do drugiej części kinowego hitu rozpoczną się w listopadzie.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by kamilo2350 (@gativoro_xd)

Wypuszczony nieco ponad rok temu „Batman” przedstawia widzom wczesną wersję Mrocznego Rycerza, w której Bruce Wayne dopiero rozpoczyna swoją karierę bojownika o sprawiedliwość. Superbohater DC zagłębia się w świat kryminalnego podziemia Gotham City, by odnaleźć sadystycznego zabójcę, który pozostawia za sobą tajemnicze wskazówki.

W wyreżyserowanym przez Matta Reevesa („Planeta Małp”) „Batmanie” wystąpili: Robert Pattinson jako Bruce Wayne/Batman, Zoë Kravitz jako Selina Kyle/Kobieta-Kot, Paul Dano jako Edward Nashton/Riddler, Jeffrey Wright jako James Gordon, John Turturro jako Carmine Falcone, Andy Serkis jako Alfred Pennyworth i Colin Farrell jako Oswald „Oz” Cobblepot/Penguin.

Film spotkał się z entuzjastycznymi recenzjami zarówno krytyków, jak i widzów, i chociaż istniały pewne obawy co do tego, czy – w związku ze zmianami w DC Studios – kontynuacja dostanie zielone światło, na szczęście druga część została potwierdzona, a Matt Reeves zaczyna tworzyć własne uniwersum oparte na gotyckim i surowym świecie Batmana.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by WatchMojo (@watchmojo)

Szczegóły sequela pozostają jeszcze owiane tajemnicą, ale zarówno Pattinson, jak i Reeves wyrazili zainteresowanie wprowadzeniem do galerii bohaterów Robina, a takie postacie jak Court of Owls, Calendar Man, Mr. Freeze i Hush mogą być potencjalnymi złoczyńcami.

Podczas gdy James Gunn i Peter Safran tworzą główny, wspólny wszechświat jako część nowego i – miejmy nadzieję – ulepszonego DCU, „The Batman Part II” pojawi się jako część franczyzy Elseworlds. Projekty Elseworlds będą działać niezależnie od głównego DCU, umożliwiając filmowcom takim jak Matt Reeves tworzenie wspólnych kinowych uniwersów, niezależnych od jakichkolwiek wydarzeń z filmów takich, jak np. „Superman: Dziedzictwo i Władza”.

Pierwszym z nich jest serial HBO Max „The Penguin”, w którym nominowany do Oscara Colin Farrell powraca jako Oswald „Oz” Cobblepot aka Penguin i którego akcja rozgrywa się tydzień po wydarzeniach z pierwszej części „Batmana”. Seria będzie badać dojście do władzy Oswalda „Oz” Cobblepota w przestępczym półświatku Gotham City po próżni władzy pozostawionej przez śmierć Carmine Falcone.

Premiera sequela zaplanowana jest na 3 października 2025 r.