Rok 2025 przyniósł kinomanom wyczekiwaną stabilizację i kilka gigantycznych widowisk, które na nowo zdefiniowały pojęcie blockbustera. Od powrotu na Pandorę, przez nowe otwarcie w świecie DC, aż po zaskakujące adaptacje gier wideo. Sale kinowe pękały w szwach, a wyniki finansowe i oceny na portalach takich jak IMDb czy Rotten Tomatoes pokazują jednoznacznie: kino ma się świetnie.

Mijające dwanaście miesięcy to mieszanka nostalgii z odważnym patrzeniem w przyszłość. Przeanalizowaliśmy Box Office oraz średnie ocen widzów i krytyków i ta dziewiątka to najbardziej udane premiery mijającego roku.

1. Avatar: Fire and Ash (Avatar: Ogień i Popiół)

James Cameron po raz kolejny udowodnił, że nie należy grać przeciwko niemu. Trzecia część sagi o mieszkańcach Pandory wprowadziła „Ludzi Popiołu”, oferując mroczniejszą, bardziej skomplikowaną moralnie narrację.

Wizualnie film to majstersztyk, co zgodnie potwierdzają recenzenci na Rotten Tomatoes (wynik 94% pozytywnych opinii). Widzowie docenili nie tylko technologię, ale i głębię fabularną, której momentami brakowało poprzednikowi. To bezapelacyjny król Box Office’u tego roku, przekraczający barierę 2 miliardów dolarów.

2. Superman

Wielki test dla Jamesa Gunna i Petera Safrana. Restart uniwersum DC (DCU) wisiał na włosku, ale „Superman” z Davidem Corenswetem w roli głównej okazał się strzałem w dziesiątkę. Film porzucił mroczny ton na rzecz optymizmu, klasycznego heroizmu i ciepła, którego brakowało tej postaci od lat.

Na Filmwebie produkcja utrzymuje się w ścisłej czołówce roku, a krytycy chwalą chemię między Clarkiem Kentem a Lois Lane (Rachel Brosnahan). To dowód na to, że wciąż jest miejsce na klasycznych superbohaterów, jeśli tylko scenariusz ma serce.

3. Minecraft

Najbardziej kontrowersyjna premiera roku, która ostatecznie zamieniła się w finansowy triumf. Choć pierwsze zwiastuny spotkały się z chłodnym przyjęciem w mediach społecznościowych, gotowy produkt obronił się humorem i kreatywnością.

Jason Momoa i Jack Black stworzyli duet, który przyciągnął do kin całe rodziny. Wyniki finansowe są zbliżone do sukcesu „Super Mario Bros.” sprzed dwóch lat. Film podzielił krytyków, ale widownia dziecięca i nastoletnia wystawiła mu najwyższe noty, co widać po entuzjastycznych wpisach na platformie X.

4. Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki (The Fantastic Four: First Steps)

Marvel Studios potrzebowało hitu i go dostało. Osadzenie akcji w retro-futurystycznych latach 60. okazało się kluczem do sukcesu. Pedro Pascal jako Reed Richards nadał postaci odpowiednią charyzmę, a stylistyka filmu wyróżnia go na tle innych produkcji MCU.

To powiew świeżości w nieco skostniałym gatunku. Film zebrał świetne recenzje za warstwę wizualną i humor, unikając typowych dla serii problemów z trzecim aktem. Box Office pokazał, że Pierwsza Rodzina Marvela w końcu trafiła w dobre ręce.

5. Zwierzogród 2 (Zootopia 2)

Pewniak od Disneya. Kontynuacja przygód Judy Hopps i Nicka Wilde’a to animacja, która działa na dwóch poziomach: jako kolorowa rozrywka dla dzieci i sprytny komentarz społeczny dla dorosłych.

Nowe lokacje, nowi bohaterowie (i powrót leniwców!) sprawiły, że film zanotował jedno z najlepszych otwarć w historii filmów animowanych. IMDb pęka od ocen 9/10, a widzowie doceniają rozwój relacji między głównymi bohaterami.

6. Mission: Impossible – The Final Reckoning

Czy to definitywne pożegnanie Toma Cruise’a z rolą Ethana Hunta? Tego do końca nie wiadomo, ale jeśli tak, to jest to pożegnanie w wielkim stylu. Część ósma naprawiła narracyjne potknięcia „Dead Reckoning”, oferując zwarte, napakowane akcją widowisko.

Sceny kaskaderskie ponownie zapierają dech w piersiach, a praktyczne efekty specjalne stawiają ten film o klasę wyżej niż konkurencja oparta na CGI. Solidny wynik finansowy i uznanie krytyków za „rzemieślniczą perfekcję”.

7. Jurassic World: Rebirth

Dinozaury nigdy się nie nudzą. Nowa odsłona z Garethem Edwardsem za sterami i Scarlett Johansson w obsadzie przyniosła serii potrzebną zmianę tonu. Jest mroczniej, bardziej klaustrofobicznie i bliżej korzeni z 1993 roku.

Choć niektórzy narzekali na proste schematy fabularne, magia wielkiego ekranu zadziałała. „Rebirth” to jeden z tych filmów, które trzeba zobaczyć w formacie IMAX, co przełożyło się na znakomite wyniki sprzedaży biletów w formacie premium.

8. Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat (Brave New World)

Anthony Mackie jako Sam Wilson w końcu dostał swoje solowe 5 minut na dużym ekranie, ale to Harrison Ford jako Red Hulk skradł show. Film, utrzymany w konwencji thrillera politycznego (w stylu „Zimowego Żołnierza”), przywrócił wiarę w bardziej przyziemne historie Marvela.

Sceny akcji są surowe, a intryga trzyma w napięciu. Wynik Box Office’u jest solidny, choć nieco niższy niż w przypadku „Fantastycznej Czwórki”, to wciąż jeden z najważniejszych filarów tegorocznego repertuaru.

9. 28 Lat Później (28 Years Later)

Zaskoczenie na koniec listy. Danny Boyle i Alex Garland powrócili do świata, który stworzyli dekady temu, i zaserwowali horror, który zmroził krew w żyłach. Cillian Murphy ponownie na ekranie, a atmosfera zagrożenia gęsta jak nigdy.

To dowód na to, że kino gatunkowe, nawet z kategorią R, może osiągnąć komercyjny sukces. Film zebrał entuzjastyczne recenzje za klimat i zdjęcia (kręcone częściowo iPhone’ami najnowszej generacji, co stało się ciekawostką technologiczną), stając się najbardziej dochodowym horrorem roku.

Privacy Preference Center