W 2006 roku, w filmie „Diabeł ubiera się u Prady”, przerażająca redaktor naczelna grana przez Meryl Streep zbywa swoje oddane asystentki, w które wcieliły się Anne Hathaway i Emily Blunt, chłodnym „To wszystko”. Wygląda na to, że jednak nie.
W lipcu 2024 roku portal Puck doniósł, że kontynuacja „Diabła” jest w fazie wczesnego rozwoju. Źródła potwierdziły również tę wiadomość dla serwisu Deadline, choć przedstawiciele studia nie udzielili oficjalnego komentarza. Teraz jest to już oficjalne: jak podaje Variety, Disney wypuści drugi film z serii „Diabeł ubiera się u Prady” w maju 2026 roku.
Od książki do kinowego hitu
Pierwszy film, oparty na bestsellerowej powieści Lauren Weisberger, która przedstawiała jej pracę w roli asystentki redaktor naczelnej Vogue – Anny Wintour, śledzi losy Andy Sachs (Anne Hathaway), która wkracza w świat wydawnictw modowych. Andy jest zafascynowana potężną Mirandą Priestly (Meryl Streep), ale pod koniec filmu wyrywa się spod jej wpływu. Postać Andy spotyka się jednak ze swoją byłą szefową w dwóch kolejnych powieściach Weisberger.
Po premierze oryginalny film zarobił ponad 326 milionów dolarów na całym świecie, zdobył dwie nominacje do Oscara i doczekał się musicalu scenicznego z Vanessą Williams w roli Mirandy Priestly, który obecnie jest wystawiany na londyńskim West Endzie. Nic więc dziwnego, że studia dążyły do stworzenia sequela. Jednak w swojej najnowszej historii na okładce Vanity Fair, Hathaway umniejszała ideę kontynuacji, głównie dlatego, że woli, aby jej filmy były prawdziwą ucieczką od codziennych szczegółów, takich jak pisanie SMS-ów.
Dylematy współczesnego świata mediów
Prawie rok po tym, jak po raz pierwszy pojawiły się doniesienia o sequelu, Disney potwierdził, że film jest oficjalnie w przygotowaniu. Jak wcześniej informował Puck, kontynuacja będzie koncentrować się na wyzwaniach stojących przed mediami drukowanymi w XXI wieku – co jest jednym z powodów, dla których Hathaway wyrażała obiekcje co do projektu.
Oto co powiedziała na ten temat w programie „The View” w 2022 roku:
Po prostu uważam, że ten film należał do innej ery. Wszystko stało się tak cyfrowe, a ten film koncentrował się na koncepcji tworzenia fizycznej rzeczy. Mimo to kuszące jest myślenie o tym, że Andy i Emily [postać grana przez Emily Blunt] muszą zanieść kawę Mirandzie, która jest gdzieś w Europie, a po drodze zgarniają we Włoszech Stanleya Tucci.
Zobaczymy, jak ta pokusa zostanie zrealizowana w koncepcji, która według Pucka przedstawia się następująco:
fabuła skupia się na Mirandzie Priestly, protagonistce w stylu Wintour granej przez Streep, pod koniec jej kariery, stojącej w obliczu upadku tradycyjnego wydawnictwa magazynowego. Jest zmuszona zmierzyć się ze swoją byłą asystentką, Emily Charlton graną przez Blunt, obecnie wysoko postawioną menedżerką w grupie luksusowej w stylu Kering lub LVMH, której pieniędzy z reklam Priestly desperacko potrzebuje.
Kto powróci w sequelu „Diabła ubiera się u Prady”?
Według Entertainment Weekly, Streep, Hathaway, Blunt i Tucci – który grał ultra-lojalnego dyrektora artystycznego Runwaya, Nigela – prowadzą rozmowy w sprawie powrotu do swoich ról w filmie. (Brak informacji o Nate’cie Adriena Greniera i jego drogocennych tostach z serem). To samo dotyczy oryginalnego reżysera filmu, Davida Frankela, scenarzystki Aline Brosh McKenny i producentki Wendy Finerman.
Jednak Hathaway nie jest jedyną aktorką, która wcześniej wyrażała wątpliwości co do powrotu do świata Runwaya. W lutym, krótko przed ponownym spotkaniem z Hathaway i Streep na scenie SAG Awards, Blunt odrzuciła pomysł sequela „Diabła ubiera się u Prady” w podcaście Happy Sad Confused. Podzieliła się informacją, że „nigdy” nie było planów na kontynuację dodając:
Czasami pewne rzeczy powinny być pielęgnowane i zachowane w tej bańce, i to jest w porządku.