
Sztuczna inteligencja (AI) jest obecnie prominentnym tematem w branży filmowej, jednak większość aktorów, reżyserów i kinomanów wolałaby trzymać tę kontrowersyjną technologię z dala od samego procesu tworzenia obrazów. Niestety, wydaje się, że studia powoli próbują wdrażać generatywną AI, a franczyza Gwiezdnych Wojen może być następną, która zastosuje ją w produkcji.
Industrial Light & Magic (ILM), kultowe studio efektów wizualnych odpowiedzialne za Gwiezdne Wojny, a także za niemal każdą inną dużą franczyzę, zaprezentowało właśnie swój konceptualny film Gwiezdne Wojny stworzony przez AI. Wielu fanów ma szczerą nadzieję, że nie zobaczą tego w żadnej galaktyce.
Krótki metraż został zaprezentowany podczas niedawnego TED Talku, którego gospodarzem był weteran ILM, Rob Bredow. Podczas prelekcji Bredow przedstawił historię kinową firmy, w tym pracę nad Gwiezdnymi Wojnami, Indianą Jonesem i innymi produkcjami, zanim przeszedł do przyszłości. Podczas gdy większość filmowców jest przeciwna używaniu AI w produkcji filmowej, Bredow i zespół ILM wydają się być otwarci na jej wdrożenie.
Co się dzieje, gdy oddamy najnowsze narzędzia AI w ręce utalentowanych artystów, aby sprawdzić, jak dobre są te narzędzia obecnie i jaki mają wpływ na wyobraźnię naszych artystów? – zapytał Bredow publiczność – Zamierzam zaprezentować wam zupełnie nowy film krótkometrażowy. To tylko test, nie gotowy produkt. Został stworzony przez jednego artystę w ciągu dwóch tygodni, aby zbadać, jak wyglądałoby wysłanie sondy zwiadowczej na zupełnie nową planetę ze świata Gwiezdnych Wojen.
Czym jest „Star Wars Field Guide”?
Zatytułowany Star Wars Field Guide, film krótkometrażowy wyglądał jak dokument przyrodniczy w stylu Davida Attenborougha, choć pozbawiony ludzkiego akcentu. W filmie widzimy różne koncepcje stworzeń przez obiektyw droida zwiadowczego. Uniwersum Gwiezdnych Wojen słynie z innowacyjnych projektów stworzeń i kosmitów, ale te dziwaczne hybrydowe istoty wydają się pasować bardziej do wyspy doktora Moreau. W filmie pojawiają się m.in. pomarańczowy leniwiec, pasiasta małpa, hybryda ryby i jaszczurki oraz lew połączony z niedźwiedziem polarnym. Z pewnością nie przypominają Bantów ani Rancorów, kultowych stworzeń z sagi.
Reakcje fanów
Gwiezdne Wojny są znane z posiadania jednego z najbardziej toksycznych fandomów w całej popkulturze. Ale tym razem społeczność fanów zjednoczyła się niczym Rebeliancki Sojusz – przeciwko wykorzystaniu AI w Gwiezdnych Wojen. „Ten film AI to ten sam chłam, który oglądamy od dawna” – napisał jeden z użytkowników w komentarzach pod wideo, podczas gdy inny stwierdził:
To wydaje się sprzeczne. Ta 'twórczość’ AI to antyklimatyczny śmieć.
Najlepsza reakcja cytowała Dartha Vadera, który powiedział:
Nie bądź zbyt dumny z technologicznego terroru, który zbudowałeś.
Nie ujawniono, czy ILM planuje faktycznie wykorzystać AI w którymkolwiek ze swoich nadchodzących projektów. Jednak jeśli zdecydują się użyć tej kontrowersyjnej technologii, prawdopodobnie nastąpi jeden z dwóch scenariuszy. Filmowcy zbuntują się przeciwko temu, szukając innych firm od efektów wizualnych do przyszłych filmów. Albo, biorąc pod uwagę szeroki wachlarz franczyz, nad którymi pracuje ILM, można spodziewać się znacznie więcej AI w filmach w nadchodzących latach.