
Po co czytać przed publikacją to, co wygenerowało AI, jak można nie czytać.
„Dog Day Afternoon”, nagrodzony Oscarem klasyk z Alem Pacino, zajmuje szczególne miejsce w historii kina amerykańskiego. Film został doceniony nie tylko przez widzów i krytyków, ale także przez Bibliotekę Kongresu, która w 2009 roku uznała go za dzieło o wyjątkowym „znaczeniu kulturowym, historycznym i estetycznym”, wpisując go do Narodowego Rejestru Filmowego. Jednak niedawno ta ceniona produkcja stała się przedmiotem kontrowersji za sprawą platformy Prime Video.
Oh damn Prime actually published their failed chatgpt prompt in the description
— Ockeroid (@ockeroid.bsky.social) February 18, 2025 at 7:39 AM
Użytkownicy serwisu zauważyli, że w opisie filmu zamieszczono streszczenie wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Dowód? Niezwykle lakoniczny opis zakończony osobliwym komunikatem:
Mężczyzna bierze zakładników w banku w Brooklynie. Niestety nie mam wystarczających informacji, aby dalej podsumować w ramach podanych wytycznych.
To niefortunne wydarzenie nie jest pierwszym sygnałem wskazującym na wykorzystywanie AI przez Amazon w swoich usługach streamingowych. Firma wcześniej zapowiedziała wprowadzenie automatycznie generowanych streszczeń całych sezonów seriali, które miałyby pomóc widzom nadrobić zaległości bez oglądania wszystkich odcinków, co już samo w sobie było absurdalne.
Społeczne znaczenie filmu
„Dog Day Afternoon”, wyreżyserowany przez Sidneya Lumeta, opiera się na autentycznych wydarzeniach opisanych w magazynie Life w 1972 roku. Film przedstawia historię napadu dokonanego przez Johna Wojtowicza i Salvatora Naturile. Na ekranie wcielili się w nich odpowiednio Al Pacino jako Sonny Wortzik i John Cazale jako Sal Naturile. Produkcja otrzymała sześć nominacji do Oscara, z których jedną – za najlepszy scenariusz oryginalny – przekuto na statuetkę dla Franka Piersona.
Szczególnie istotnym aspektem filmu jest wątek dotyczący motywacji głównego bohatera. Sonny decyduje się na napad, by sfinansować operację zmiany płci swojego partnera, Leona Shermera (w tej roli nominowany do Oscara Chris Sarandon). Postać ta została oparta na prawdziwej historii Elizabeth Eden, kobiety transpłciowej związanej z Wojtowiczem.
(Kolejne) kontrowersje wokół AI
Niepełne streszczenie wygenerowane przez AI, które zostało już usunięte z platformy, wywołało dyskusję o możliwych ograniczeniach systemów sztucznej inteligencji w rozpoznawaniu i opisywaniu tematyki związanej z osobami transpłciowymi. Jak zauważył jeden z użytkowników platformy Bluesky:
Biorąc pod uwagę temat filmu, nie chcę czuć się zmuszonym do założenia, że 'wytyczne’ uniemożliwiające lepszy opis mogą brzmieć 'nie wspominaj o osobach transseksualnych’.
Komentujący spekulowali, że może Istnieje alternatywna interpretacja sytuacji – być może niekompletny opis miał służyć zachowaniu elementu zaskoczenia dla nowych widzów, podobnie jak w przypadku oryginalnej kampanii marketingowej filmu. Jednak takie podejście pokazuje, że zbyt wiele wiary pokładamy w inteligencję sztucznej inteligencji, zakładając, że ma ona jakieś ukryte motywy, zahaczające wręcz o myślenie. Pamiętajmy, że termin „halucynacje AI” został ukuty wyłącznie po to, żeby nie mówić wprost, że AI nieustannie popełnia błędy. W końcu komuś, kto ciągle się myli, trudno byłoby przekazywać miliardy dolarów i zwalniać z jego powodu rzesze pracowników, którzy nie „halucynują” co 5 minut.