Coraz większymi krokami zbliża się premiera filmu, który ma szansę tchnąć nowe życie w jedną z najbardziej ikonicznych serii science fiction. Do sieci trafiają kolejne materiały promocyjne przybliżające to, czego mogą spodziewać się fani Obcego.

„Obcy: Romulus” zadebiutuje w kinach już w sierpniu i ma być świeżym spojrzeniem na nieco rozwodnione już uniwersum. Film promowany jest też jako hołd dla pierwszych dwóch odsłon serii, które wyreżyserowali kolejno Ridley Scott i James Cameron. Tym razem za sterami stanął Fede Alvarez, który ma już pewne doświadczenie w odświeżaniu znanych franczyz. W 2013 roku wyreżyserował remake „Martwego Zła”, który jednak podzielił fanów z powodu całkowitego odejścia od będącego znakiem rozpoznawczym serii absurdalnego humoru. Jego najbardziej docenionym filmem pozostaje thriller „Nie oddychaj” z 2016 roku, który kosztując niecałe 10 milionów dolarów, zarobił na całym świecie ponad 150 milionów. Tym czego z pewnością nie można odmówić Alvarezowi jest umiejętność kreowania mrocznej i dusznej atmosfery, a to wzbudza nadzieję, że „Romulus” stanie się co najmniej solidnym następcą oryginalnych filmów.

Akcja nadchodzącej produkcji ma rozgrywać się pomiędzy dwoma pierwszymi filmami i przedstawiać losy grupy młodych kosmicznych kolonizatorów, którzy stają w obliczu niebezpieczeństwa ze strony ksenomorfów. W ujawnionej obsadzie nie znajdziemy żadnych hollywoodzkich weteranów. Postawiono na wschodzące gwiazdy (m.in. Cailee Spaeny, Isabela Merced, Archie Renaux, Spike Fearn i David Jonsson), co może wskazywać na chęć trafienia nie tylko do starych fanów, ale celowanie także w młode pokolenie widzów, którzy nie wychowali się na pierwszych filmach z serii.

Wśród nowych materiałów promocyjnych na uwagę zasługują z pewnością zdjęcia opublikowane w magazynie Total Film”. Przybliżają wygląd ksenomorfów.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Alien: Romulus (@alienanthology)

20th Century Studios opublikowało też krótkie video prezentujące kilka nowych scen.

Najciekawszymi materiałami promocyjnymi są jednak krótkie klipy z filmu, które zostały wysłane do przedstawicieli wybranych mediów. Tym co świadczy o ich wyjątkowości jest fakt, że zostały nagrane na prawdziwych kasetach VHS.

O tym, czy film Alvareza zdoła przywrócić mroczną, pełną napięcia atmosferę pierwszych filmów, unikając jednocześnie zbędnych fabularnych zawiłości, które charakteryzowały nowsze produkcje, przekonamy się już wkrótce. Kinową premierę zaplanowano na 16 sierpnia 2024 r.