Chyba możemy już oficjalnie stwierdzić, że marketingowa machina ruszyła z kopyta. Fani doczekali się w końcu pierwszych zdjęć z „Gladiatora 2”, czyli jednego z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku.
Od premiery kontynuacji „Gladiatora” dzieli nas już tylko kilka miesięcy i bez wątpienia jest to wydarzenie wzbudzające ogromne emocje wśród fanów kina na całym świecie. Pewne jest, że wcielający się w główną rolę Paul Mescal stanie przed nie lada wyzwaniem. Będzie musiał zmierzyć się nie tylko z przeciwnikami na arenie, ale także z osławionym poprzednikiem. Pierwsze zdjęcia opublikowane na łamach „Vanity Fair” pokazują, że ma szansę wyjść z tego starcia zwycięsko.
Zaprezentowane materiały przedstawiają Paula Mescala, który wciela się w dorosłego Lucjusza, siostrzeńca Commodusa, granego w oryginalnym filmie przez Joaquina Phoenixa. Chociaż w kontynuacji nie pojawi się Russell Crowe, to z pewnością nie zabraknie wielu nawiązań do odgrywanej przez niego postaci. Na jednym ze zdjęć widzimy Lucjusza podczas wykonywania charakterystycznego gestu, jakim jest rozcieranie piasku w dłoniach po wejściu na arenę. Dokładnie to samo robił jego idol z młodości. Na innym zdjęciu Lucjusz przygląda się wiszącej na ścianie zbroi, którą nosił legendarny Maximus.
Poza centralną postacią filmu zdjęcia pokazują też Pedro Pascala, Denzela Washingtona, Josepha Quinna, Freda Hechinge’a oraz powracającą do swojej roli, Connie Nielsen.
„Gladiator 2” rozbudza ogromne oczekiwania, ale rodzi też pewne obawy. Ridley Scott stoi za sukcesem „Obcego”, ale jego powrót po latach uwielbianego przez fanów uniwersum spotkał się z raczej chłodnym przyjęciem. Świat „Gladiatora” jest jednak znacznie prostszy i nie daje takiego pola do eksperymentowania, a tym samym ryzyko przeszarżowania z pomysłami jest znacznie mniejsze. Dostępne materiały pokazują, że film kontynuuje motyw zemsty, a Scott trzyma się sprawdzonej estetyki znanej z pierwowzoru. Technicznie wszystko zapowiada się oczywiście znakomicie. Chociaż tworzone przez reżysera filmy nie zawsze spotykają się z w pełni pozytywnym odbiorem, to zazwyczaj wszyscy zgodni są co do jednego – pod względem wizualnym Ridley Scott nie ma sobie równych.
Nie można zapomnieć o tym, że rok 2024 upływa pod znakiem spektakularnych klap finansowych. A już teraz wiadomo, że „Gladiator 2” będzie jednym z najdroższych filmów w historii kina. Jego początkowy budżet wynosił pierwotnie 165 mln dolarów, ale ze względu na rozmaite problemy produkcyjne urósł podobno niemal dwukrotnie. Oznacza to, że sequel będzie musiał przyciągnąć naprawdę ogromną liczbę widzów, aby pokryć wysokie koszty produkcji i przynieść zyski.
Pierwszy „Gladiator” zadebiutował w 2000 roku i momentalnie zapisał się na liście klasyków kina, łącząc w sobie doskonałe aktorstwo, reżyserię, efekty specjalne i głęboką narrację. Do dziś cieszy się ogromną popularnością i uznaniem, zajmując 36. miejsce na liście „IMDb Top 250 Movies”. Wprawdzie spośród 5 zdobytych przez „Gladiatora” Oscarów żaden nie trafił do Scotta, ale kto wie, może zmieni się to za sprawą nadchodzącej kontynuacji.
Światowa premiera „Gladiatora 2” została zaplanowana na 15 listopada 2024 r. Tydzień później, 22 listopada, film trafia do polskich kin.