Francis Ford Coppola niedawno świętował swoje 85. urodziny, ale obecnie nie jest to jedyny zasługujący na uwagę moment w życiu legendarnego twórcy. Na premierę czeka bowiem jego najnowszy film, czyli powstający od ponad 40 lat „Megalopolis”.

Francis Ford Coppola to jeden z najwybitniejszych żyjących filmowców, który na stałe zapisał się w historii kina takimi obrazami jak trylogia „Ojca Chrzestnego”, „Czas Apokalipsy” czy „Rozmowa”. W poprzednich latach jego aktywność reżyserska znacznie spadła, a ostatnim pełnometrażowym filmem, jaki wyszedł spod jego ręki jest „Twixt” z 2011 roku. Niskobudżetowa produkcja przeszła niemal bez echa, a fani i krytycy byli zgodni co do tego, że twórca ostatecznie rozmienił się na drobne.

Mogłoby się wydawać, że Coppola złożył broń i już nigdy nie powróci z dziełem na miarę swoich największych dokonań. Nic bardziej mylnego. Kilka dni temu w Los Angeles odbył się zamknięty pokaz „Megalopolis” – filmu. Jego koncepcja narodziła się ponad cztery dekady temu i była rozwijana podczas przerw w realizacji innych obrazów. Budżet filmu wyniósł podobno ponad 120 mln dolarów i są to pieniądze, które Coppola w całości wyłożył z własnej kieszeni. To bezprecedensowe zjawisko w świecie filmu, gdzie wysokobudżetowe produkcje niemal zawsze powstają pod skrzydłami dużych wytwórni, a reżyserzy rzadko zachowują pełnię kontroli nad swoimi dziełami. „Megalopolis” jest natomiast dziełem w pełni autorskim, całkowicie odzwierciedlającym pierwotną wizję Coppoli.

Film jest epickim dramatem science fiction, opowiadającym historię architekta, który podejmuje próby odbudowania Nowego Jorku po katastrofie, która kompletnie zniszczyła miasto. Jego wizja stworzenia futurystycznej utopii zostanie skonfrontowana z dążeniami tych, którym zależy na zachowaniu dziedzictwa przeszłości. Tworząc scenariusz Coppola silnie inspirował się historią starożytnego Rzymu, w tym konfliktem pomiędzy Markiem Tulliusem Cyceronem i Lucjuszem Sergiuszem Katyliną.

Pierwsze próby nadania dziełu realnych kształtów miały miejsce na początku XXI wieku. Coppola zebrał obsadę (w której znaleźli się m.in. Kevin Spacey i Russell Crowe) i nakręcił fragment filmu z nadzieją na przekonanie potencjalnych inwestorów. Do realizacji całości jednak nie doszło i projekt trafił do szuflady. Jak się okazało, nie na zawsze. Zdjęcia do sfinansowanego przez samego reżysera „Megalopolis” ruszyły w listopadzie 2022 roku. W zmieniającej się na przestrzeni lat obsadzie znaleźli się finalnie Adam Driver, Nathalie Emmanuel, Giancarlo Esposito, Jon Voight, Laurence Fishburne, Aubrey Plaza, Shia LaBeouf, Jason Schwartzman, Grace VanderWaal, Kathryn Hunter, Talia Shire, Dustin Hoffman oraz D. B. Sweeney.

Głównymi adresatami wydarzenia byli jednak przede wszystkim właśnie potencjalni dystrybutorzy. Czy Coppoli udało się przekonać ich do tego, aby zakupili prawa do rozpowszechniania filmu i wyłożyli pieniądze na promocję? O tym przekonamy się z pewnością wkrótce. Film będzie ponadto wyświetlany podczas nadchodzącego wielkimi krokami festiwalu w Cannes, co niewątpliwie przyniesie mu mnóstwo dodatkowego rozgłosu.