W nowym materiale zza kulis oraz w scenie usuniętej z filmu The Flash ujawniono powód, dla którego Batman Michaela Keatona zdecydował się odejść.

Reżyser Andy Muschietti wyjaśnił w udostępnionym przez Warner Bros. Entertainment materiale zza kulis, że Mroczny Rycerz Michaela Keatona zdecydował się przejść na emeryturę po zabiciu przestępcy na oczach jego dziecka, łamiąc tym samym swój kodeks i odzwierciedlając wydarzenie, które sprawiło, że stał się Batmanem.

Zawsze mówiłem, że coś powinno się wydarzyć z Bruce’em Wayne’em, żeby przestał być Batmanem, a moim pomysłem było to, że zrobił coś, co stoi w sprzeczności z jego kodeksem i zabił przestępcę na oczach jego dziecka – nieświadomie, ale jednak to zrobił.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez @89batmanfan

Z jakiegoś powodu ten powód nie jest wspomniany w samym filmie, gdzie Keaton mówi jedynie, że Gotham już nie potrzebuje Batmana. Możemy więc dodać go do stale rosnącej listy kluczowych informacji o fabule, które pojawiają się po premierze filmu. Niestety, jest to niefortunny trend wśród niektórych współczesnych hitów kinowych.

On po prostu nie mógł sobie z tym poradzić, dlatego zdecydował się zablokować swoją drugą stronę – Batmana. Nie był w stanie wybaczyć sobie, a teraz, kiedy go spotykamy [w The Flash], jest to ewolucja tego stanu.

The Flash trafił do kin w zeszłym miesiącu po latach opóźnień. Film spotkał się z mieszanymi recenzjami i niskimi wynikami kasowymi, osiągając przychody w wysokości 268 milionów dolarów na całym świecie przy budżecie wynoszącym 200-220 milionów dolarów. Jednak nie obejmuje to kosztów marketingowych, co oznacza, że The Flash jest obecnie uznawany za jedną z największych klap kasowych wszechczasów.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez @89batmanfan

Michael Keaton to król Batmanów, tak jak szczupak jest król wód

The Flash nie odniósł sukcesu, ale na szczęście nie da się tego samego powiedzieć o Michaelu Keatonie jako Batmanie. Oto pięć powodów, dla których ten grany przez Michaela Keatona jest uznawany za najlepszą interpretację tej postaci.

1. Odmienność od źródłowego materiału: Keaton przedstawia Bruce’a Wayne’a jako postać społecznie niezręczną i ekscentryczną, która nie przechwala się swoim majątkiem. Jego interpretacja postaci różni się od tej przedstawionej w komiksach, co nadaje mu unikalny charakter.

2. Doskonałe uchwycenie dwóch stron Mrocznego Rycerza: Keaton jako jedyny aktor, zdołał oddać zarówno mroczną, zranioną stronę Batmana, jak i inteligentną, dystansującą się naturę Bruce’a Wayne’a. Jego Batman jest mroczny i zamyślony, podczas gdy Bruce Wayne jest inteligentny i nieprzystępny.

3. Zrozumienie prawdziwej tożsamości Bruce’a Wayne’a: Keaton na głębszym poziomie rozumie, że prawdziwa osobowość Bruce’a Wayne’a ujawnia się w postaci Batmana, a 'Bruce’ to tylko maska, którą nosi, aby ukryć swoje prawdziwe ja. Jego Bruce jest niezręczny i dziwny, co skutecznie odstrasza innych ukrywając prawdziwą tożsamość miliardera.

4. Subtelne przedstawienie traumy: Keaton ukazuje traumę Bruce’a w sposób bardziej dyskretny. Reaguje na słowa Jokera, „Czy kiedykolwiek tańczyłeś z diabłem w bladym świetle księżyca?” zdezorientowany i zaniepokojony, co prowadzi go do spirali wspomnień.

5. Komediowe tło Keatona: Przed wystąpieniem w „Batmanie”, Michael Keaton grał głównie komediowe role. Jego doświadczenie w komedii pozwoliło mu na inny punkt widzenia na postać, ukazując drobne momenty, w których światło przebija się przez ciemność.