Co się wydarzyło w branży filmowej w minionym tygodniu?

Carrie Fischer WRESZCIE otrzyma swoją gwiazdę na hollywoodzkiej Walk of Fame. Odsłonięcie gwiazdy nastąpi 4 maja, czyli w dniu dla wszystkich fanów znanym jako May the Forth (be with you).

Powstanie serial „Twilight”.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by the twilight saga (@favcullen)

Alec Baldwin zagra w dokumencie opowiadającym o tragedii na planie filmu „Rust”.

„Strażnicy Galaktyki 3” jako pierwszy film w MCU zawiera tzw. F-bomb, czyli przekleństwo rozpoczynające się od F, a kończące na UCK.

Russel Crow oświadczył, że pierwszy scenariusz „Gladiatora” był kompletnie do niczego.

John Leguizamo, mimo swojej ostrej krytyki „Super Mario Bros Movie”, zagra w sequelu najnowszej animacji.

Obsada „Napoleon Dynamite” wystąpi w „Napoleon Dynamite Live” – evencie świętującym przyszłoroczną 20. rocznicę premiery filmu.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by ATATF (@atatf)

Bryan Cranston i Allison Janet zgarnęli główne role w nowym filmie Jona S. Bairda „Everything’s going to be great”.

„Ghosted” z Chrisem Evansem i Aną de Armas otrzymał tytuł najgorszego filmu roku wg krytyków Rotten Tomatoes.

Scarlett Johansson nie chce już grać w filmach Marvela, prawdopodobnie nie zobaczymy już więc postaci Czarnej Wdowy w jej wydaniu.

Ryan Reynolds, Jason Momoa i Aubrey Plaza połączą siły w oznaczonym kategorią R filmie „Animal Friends”.