Bruce Campbell nie pojawi się w Evil Dead Rise jako Ash Williams, ale król aktorów ujawnił, że wziął udział w filmie w inny sposób.
„Evil Dead Rise” jeszcze w tym roku wprowadzi kultową serię horrorów na zupełnie nowe tereny. Na tegorocznym Comic-Con w San Diego Bruce Campbell rozmawiał z Variety o filmie i zdradził kilka sekretów. Jak mówił:
Evil Dead Rise wystraszy Cię na maksa. Już nie ma chatki w lesie, jest miejski apartamentowiec, samotna mama i bardzo złe juju. To będzie okropne w najlepszy sposób. Sztuczka w tym wszystkim polegała na tym, żeby spróbować zachować coś ze spuścizny Martwego Zła, więc pojawiłem się na planie aby popracować nad postprodukcją dźwięku. Wprowadziliśmy kilka oryginalnych efektów dźwiękowych z oryginalnego filmu, ponieważ wszystkie mamy w wersji cyfrowej. Moim zadaniem jest więc wkradać się i infekować jego film niektórymi rzeczami z Martwego Zła i mój głos też wkradł się do filmu.
Seria Evil Dead przetrwała próbę czasu i stała się jedną z najbardziej lubianych serii horrorów ostatnich czterech dekad. Po dwóch sequelach, remaku i trzysezonowym serialu telewizyjnym, fabuła ma nabrać nowych barw, ale Sam Raimi, który wyreżyserował oryginalne filmy i wybrał Lee Cronina, aby wyreżyserował Evil Dead Rise, mówi, że fani pokochają tę odsłonę franczyzy.
Oficjalne streszczenie fabuły przedstawia historię Beth (Lily Sullivan), która składa długo odkładaną wizytę swojej starszej siostrze Ellie (Alyssa Sutherland), która samotnie wychowuje troje dzieci w ciasnym mieszkaniu w Los Angeles. Niestety dla sióstr ich spotkanie przerywa odkrycie w trzewiach budynku czegoś, co sprawia, że Beth zostaje wciągnięta w koszmarną walkę o przetrwanie.
Niestety nie znamy jeszcze daty premiery „Evil dead rise”, a sytuacja wydaje się zmieniać dynamicznie, jednak film zaplanowany jest na ten rok i będzie dostępny w streamingu na HBO Max.