Tak jak niewiele osób wie, że “I will always love you” śpiewała w oryginale nie Whitney Houston, a Dolly Parton, tak mało kto wie o tym, że te filmy też są przeróbkami.
Coś (The Thing)
Wyreżyserowana przez Carpentera historia grupy badawczej zaatakowanej na Antarktydzie przez obcą istotę jest jak incepcja. Reżyser nakręcił ją pod pozorem stworzenia remaku filmu Howarda Hawksa “Istota z innego świata”, jednak w dużej mierze oparł się na powieści “Who Goes There?” Johna W. Campbella. Stworzył tym samym znacznie bardziej wierną książce adaptację, niż jego poprzednik. Niemniej jednak “Coś” jest remakiem..
Kult (The Wicker Man)
Trudno wyobrazić sobie “Kult” i właściwie jakikolwiek film z Nicolasem Cagem bez Nicolasa Cage’a. Jednak oryginalny The Wicker Man powstał w 1973 roku i ma doskonałe noty, a Sir Christopher Lee uważa swoją rolę w filmie za jedną ze swoich najlepszych aktorskich kreacji.
Trzech mężczyzn i dziecko (Three Men and a Baby)
Film jest remakiem francuskiego obrazu Trois hommes et un couffin z 1985 r. Reżyser francuskiej wersji, Coline Serreau, prawie wyreżyserował amerykański remake, ale ostatecznie zrezygnował. Pomysł mężczyzn wychowujących dzieci jest tak popularny, że istnieją co najmniej 4 różne indyjskie przeróbki filmu.
Masz wiadomość (You’ve Got Mail)
Mogłoby się wydawać, że film o romansie toczącym się mailowo nie mógł powstać w innym niż lata 90. czasie, ale okazuje się, że ta romantyczna historia z ukochanymi aktorami Ameryki nie jest oryginalna.
“Masz wiadomość” jest inspirowana sztuką Parfumerie Miklósa László, którą wcześniej przerobiono na dwa filmy: “Sklep za rogiem” w 1940 r. i “Dziewczynę z Chicago” w 1949 r. Oczywiście wymiana listów w tych obrazach odbywała się w tradycyjny, staroświecki sposób.
Człowiek z blizną (Scarface)
“Człowiek z blizną” to prawdopodobnie jedna z najbardziej znanych twarzy Ala Pacino i trudno sobie wyobrazić inną jej odsłonę, ale nie był pierwszym, który zagrał tę rolę. Film jest remakiem filmu z 1932 roku o tym samym tytule. Co ciekawe, reżyserem oryginału był Howard Hawkes, ten sam, który stworzył oryginalne “Coś”. Ewidentnie współcześni reżyserzy uważali, że mogą zrobić jego filmy lepiej ;).